W ten sposób zareagował na nagranie filmowe i dźwiękowe, które zaprezentował mu reporter Radia Gdańsk.
- Z tych materiałów wynika, że pewien nieznany mi z nazwiska obywatel nagrał kamerą mężczyzn, którzy 21 listopada stali przed lokalem wyborczym i trzymali coś, co mogło być kartą do głosowania. Z kolei utrwalona przez dziennikarza wypowiedź tego człowieka sugerowała, że mogło dojść do kupowania głosów. Ponieważ dowiedziałem się o sprawie, która może budzić podejrzenia, poinformowałem o tym prokuraturę - mówi poseł Konwiński.
Jak się dowiedzieliśmy, ujawnione przez dziennikarza wypowiedzi sugerują, że głosy kupowano w lokalu przy ul. Partyzantów w Słupsku na rzecz Karoliny Cetery, jednej z miejskich radnych Platformy Obywatelskiej.
- Doniesienie już do nas wpłynęło. j]Jeszcze nie wiem, co z nim zrobimy - powiedział nam Dariusz Iwanowicz, prokurator rejonowy w Słupsku
Radna Karolina Cetera traktuje te rewelacje jako pomówienia. Sama chce, aby wyjaśnieniem sprawy zajęła się prokuratura.
Sugestie dotyczące kupowania głosów na rzecz radnej Cetery pojawiły się już cztery lata temu. Wtedy również sprawę badała prokuratura, ale ją umorzono, bo te sugestie nie zostały udowodnione.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
