Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelnicy chcą remontu mostu łabędziego

Redakcja
Most łabędzi przy ul. Orzeszkowej zamknięty dla ruchu kołowego jest od kilku lat. Poruszać się nim mogą tylko piesi. I szybko się to nie zmieni, bo na prace na przeprawie nie ma pieniędzy.

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o fatalnym stanie technicznym mostu czołgowego w Parku Kultury i Wypoczynku. Czytelnicy zwracali uwagę, że jego deski są spróchniałe, co zagraża nawet bezpieczeństwu pieszych i kierowców, którzy, w odróżnieniu od kierowców samochodów, mogą poruszać się przeprawą.

Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej, zapewnia, że stan techniczny mostu czołgowego jest na bieżąco kontrolowany przez służby drogowe. - Jeśli tylko stwierdzimy, że deski są spróchniałe i wymagają wymiany, to takie prace są wykonywane. Pojawiamy się tam również po interwencjach mieszkańców - mówi Jarosław Borecki. - Na remont całego mostu nie mamy jednak teraz pieniędzy.

Po tym artykule skontaktowali się z nami czytelnicy, którzy zwrócili uwagę na zły stan również innych mostów w mieście.

- Most czołgowy już wiele lat temu powinien zostać naprawiony, aby łatwiej było dostać się w kierunku Krępy - uważa pan Tadeusz ze Słupska. - Podobnie jak most łabędzi. Wyłączenie go z ruchu to duże utrudnienie nie tylko dla mieszkańców okolicy. Teraz trzeba jechać mostem dziewic, a to oznacza nadrabianie przez kierowców sporego kawałka drogi. Remontem tej przeprawy miasto też powinno się zająć kilka lat temu. A teraz z powodu zaniedbań oba są wyłączone z ruchu samochodowego.

- Co prawda jeden z mostów ma być remontowany, ale pozostałe też nie wyglądają najlepiej - twierdzi pan Juliusz ze Słupska. - Most łabędzi zamknięty początkowo tylko na rok już chyba prędzej doczeka się rozbiórki niż naprawy i udostępnienia do ruchu. Zdaniem drogowców, obecny stan techniczny mostu łabędziego kwalifikuje go tylko do rozbiórki.

- Ponownego uruchomienia tego mostu chcą zarówno mieszkańcy tej części miasta, jak i radni - mówi Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej. - Niestety, aby tą przeprawą ponownie mogli jeździć kierowcy, potrzebne są bardzo duże pieniądze. Most jest już tak zniszczony, że jego remont nie ma sensu. Poszczególne jego przęsła są już kompletnie skorodowane. Dlatego lepiej by było zburzyć go i postawić od nowa.

Jak szacuje Jarosław Borecki, koszt takiej inwestycji, to 2-3 miliony złotych. A takich pieniędzy na ten cel w budżecie ZIM nie ma.

ZOBACZ TAKŻE: Remont mostu. Utrudnienia ruchu w Miastku

Przeczytaj także: 

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza