Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelniczka: w szpitalu trudno o informację o chorobie bliskich

Redakcja
Przedstawiciel szpitala zapowiada, że jeśli lekarz prowadzący nie ma możliwości udzielenia rodzinie chorego informacji o stanie zdrowia pacjenta, może to zrobić również ordynator.
Przedstawiciel szpitala zapowiada, że jeśli lekarz prowadzący nie ma możliwości udzielenia rodzinie chorego informacji o stanie zdrowia pacjenta, może to zrobić również ordynator. Archiwum
- Lekarze nie szanują czasu osób, które chcą się dowiedzieć o stanie zdrowia bliskich leżących w szpitalu - mówi czytelniczka.

Osoba z najbliższej rodziny pani Marzeny, czytelniczki ze Słupska, leży na oddziale wewnętrznym szpitala. Kobieta jest więc na oddziale każdego dnia. Trud no jej jednak uzyskać informację o stanie zdrowia krewnego.

- A to nie ma lekarza prowadzącego, a to jest zajęty. A lekarz dyżurny odsyła do prowadzącego - twierdzi nasza czytelniczka. - Na drzwiach gabinetu widnieje kartka, że wszelkich informacji udziela się pomiędzy godzinami 13 a 13.30. Niejednokrotnie stałam pod drzwiami po 20 minut i dłużej, bo akurat w tym czasie pan lub pani doktor robili wypisy albo zajmowali się innymi sprawami. Więc pytam: skoro lekarze chcą, aby szanować ich czas, dlaczego nie szanują czasu rodzin pacjentów, które niejednokrotnie i tak przechodzą traumę z powodu pobytu bliskiej osoby w szpitalu? Zdarzyło mi się już kilka razy widzieć bliskich pacjentów, którzy „urwali” się na chwilę z pracy i nerwowo przeskakiwali z nogi na nogę, bo lekarzowi się nie spieszyło.

Dlaczego nie ma możliwości dowiedzenia się o stanie pacjenta w godzinach popołudniowych? Pani Marzena zauważa jednak, że pielęgniarki na tym oddziale są bardzo życzliwe dla chorych. - Kobiety, mimo nawału pracy i masy obowiązków, potrafią zatroszczyć się o pacjenta, pogłaskać, powiedzieć miłe słowo, pomóc w trudnych dla nich czynnościach - twierdzi nasza czytelniczka.

Alicja Rojek, rzecznik prasowy słupskiego szpitala, tłumaczy, że czas na udzielanie informacji o stanie chorych wyznaczono na godziny 13-13.30 nieprzypadkowo. - Jest to czas po wizytach lekarskich i dokonanych zleceniach. Przy znacznym natłoku obowiązków personelu wynikających ze specyfiki pracy na oddziale chorób wewnętrznych, czas udzielania informacji dla rodzin pacjentów może ulec wydłużeniu - zapewnia Alicja Rojek. - W sytuacjach szczególnych można zgłaszać się również z zapytaniem do ordynatora oddziału. Dla lekarzy priorytetem jest przeprowadzenie pełnej diagnostyki i wdrożenie leczenia, czyli opieka nad pacjentami znajdującymi się na oddziale. Rozumiemy potrzebę rodzin pacjentów i ich bliskich co do uzyskania informacji na temat stanu zdrowia chorych, dlatego prosimy o wyrozumiałość ze względu na duże obciążenie lekarzy ich codziennymi obowiązkami na oddziale.

Oglądaj także: J. Szczypińska o sytuacji w słupskim szpitalu - konferencja prasowa

Przeczytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza