Nasz czytelnik skontaktował się z nami, bo, jak twierdzi, od kilku tygodni obserwuje wieczorami uliczne oświetlenie w Słupsku i ma wrażenie, że panuje w nim chaos.
- Przykład pierwszy z brzegu: ulica Kopernika po stronie byłego szpitala. Od kilku tygodni nad przejściem dla pieszych przy rondzie Kopernika-Wolności nie pali się żadna latarnia. Podobnie jest z latarnią nad przejściem na wysokości dawnego szpitala - mówi pan Dariusz.
- Polacy zimą chodzą raczej ubrani na czarno, więc bywają trudno zauważalni. Tylko czekać wypadku w tym miejscu. Po co w parku przy ul. Kopernika instalowano stylowe lampy, skoro i tak się nie oświetlają alejek? Jeśli wystarczą latarnie uliczne, to po co wyrzucono pieniądze na te latarenki i ich montaż? Tymczasem nad rondem u zbiegu alei Sienkiewicza i ulic Grodzkiej, Kilińskiego i Kopernika świecą aż trzy dziesięciopunktowe "pająki", co daje w tym miejscu nadmiar światła, tak obecnie oszczędzanego ze względu na drastyczne cięcia w wydatkach bieżących miasta. Podobnie się dzieje na ul. Gdańskiej, bez sensu rzęsiście oświetlonej od Redzikowa po wjazd do ul. Garncarskiej, chociaż ani to teren zabudowany, ani tłoku na chodnikach wieczorami i nocą tam nie ma.
Słupszczanin zauważa, że również ul. Starzyńskiego jest zaciemniona.
- Tam nie świeci się ani jedna ze stylowych latarni. Mało światła jest również nad przejściem dla pieszych przy Szkole Podstawowej nr 2 na ul. Henryka Pobożnego. Jest zima, wcześnie robi się ciemno, a dzieci przecież chodzą na zajęcia pozalekcyjne, które odbywają się w szkole wieczorami - zauważa mężczyzna.
Proponuje, aby urzędnicy przyjrzeli się ulicznemu oświetleniu i zracjonalizowali je.
Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku, zapewnia, że w ZIM jest pracownik odpowiedzialny za miejskie oświetlenie, które z kolei jest codziennie monitorowane.
- Jednak większością z 5300 punktów świetlnych administruje spółka Energa Oświetlenie. My naprawiamy nasze lampy w ramach posiadanych pieniędzy, informujemy też spółkę Energa Oświetlenie, jeśli okazuje się, że nie działają ich lampy - mówi Marcin Grzybiński.
Dodaje, że przy ul. Kopernika, od ul. Wolności do Poniatowskiego, doszło do awarii kabla leżącego w ziemi.
- Musimy dokładnie ustalić miejsce awarii, żeby niepotrzebnie nie rozkopywać pół parku. Firma, która wykonuje te prace na nasze zlecenie, za pomocy specjalistycznego urządzenia ustala to miejsce - mówi Marcin Grzybiński. - U zbiegu alei Sienkiewicza i ulic Grodzkiej, Kilińskiego i Kopernika wymieniono oprawy we wszystkich lampach na energooszczędne sodowe. Teraz oświetlenie jest tam jednolite. Podobne energooszczędne oświetlenie pojawiło się niedawno w centrum miasta, na Podgrodziu i na osiedlu Akademickim.
Jak się okazuje, również awaria spowodowała, że nie działają lampy przy ul. Starzyńskiego. Drogowcy sprawdzą też, co jest przyczyną, że nie świecą się latarnie przy ul. Henryka Pobożnego, które niedawno zostały wymienione na nowe.
- Zastanawialiśmy się również, czy nie wyłączyć części oświetlenia przy ulicy Gdańskiej. Jednak decyzja w tej sprawie jeszcze nie została podjęta - mówi zastępca dyrektora ZIM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?