Młody mężczyzna, nasz czytelnik, kupił kilka dni temu między godziną pierwszą a drugą w nocy kanapkę w słupskiej restauracji McDonald’s przy ul. Szczecińskiej. Zaczął ją jeść, gdy w środku, między sosem a sałatą, zauważył coś podejrzanego.
- Dostałem do kanapki dodatek w postaci robaka - twierdzi słupszczanin, przesyłając nam zdjęcie kanapki.
Wysłaliśmy fotografię od naszego czytelnika do słupskiego przedstawiciela sieci popularnych restauracji z prośbą o komentarz.
- Jakość i bezpieczeństwo produktów jest dla nas kwestią kluczową - informuje Ernest Kaciupa, konsultant operacyjny restauracji McDonald’s w Słupsku.
- Dlatego zgłoszenie naszego gościa traktujemy bardzo poważnie. Niezwłocznie wszczęliśmy w lokalu naszej sieci procedurę kontrolną. Nie znaleźliśmy jednak jakichkolwiek niepokojących okoliczności. Nie mamy podstaw do uznania, że doszło do naruszenia standardów przygotowywania żywności. Prawdopodobnie niezbędny jest kontakt z naszymi dostawcami. Niestety, analiza samego zdjęcia nie pozwala na jednoznaczne wyjaśnienie, co ono przedstawia.
Przedstawiciel McDonald’s chciał skontaktować się z czytelnikiem, by uzyskać dodatkowe informacje na temat zakupu. Niestety, mężczyzna nie wyraził zgody na przekazanie kontaktu do niego, sprawy nie można więc ostatecznie wyjaśnić.
Przeczytaj także:
Larwy robaków w ryżu ze słupskiego Kauflandu
Brud, smród i robaki. Tak wyglądała szkolna kuchnia (zdjęcia)
Najczęściej czytane na gp24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?