Kilka dni temu pisaliśmy o pani Danucie ze słupskiego osiedla Niepodległości, która jest oburzona decyzją władz spółdzielni mieszkaniowej o nakazie zamknięcia okienka piwnicznego. Twierdzi, że na tym ucierpi kilka dziko żyjących kotów, które zimą nie będą się miały gdzie schronić przed mrozem.
- Liczę na zwykłą ludzką życzliwość i chęć niesienia pomocy potrzebującym, nie tylko ludziom - apelowała na naszych łamach pani Danuta.
Pomoc już zapowiedziała Barbara Aziukiewicz, szefowa słupskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
- Możemy tam postawić dwie budki dla kotów - zapowiada Barbara Aziukiewicz. - Pojadę na miejsce i sprawdzę, gdzie moglibyśmy je postawić. Skontaktuję się też z prezesem spółdzielni mieszkaniowej, aby domówić szczegóły. TOnZ już kilka lat temu prowadził akcję stawiania budek dla kotów na słupskim osiedlu Niepodległości.
- Administratorzy terenów niechętnie się na to godzili. Budek nie życzyła sobie również część mieszkańców, mimo że stawialiśmy je w krzakach, aby nikomu nie przeszkadzały - mówi Barbara Aziukiewicz. W tym roku TOnZ postawił już dziewięć budek dla kotów.
- Daliśmy materiały Aktywnemu Pomorzu, które wykonało dla nas budki za darmo - mówi Barbara Aziukiewicz. - Teraz stoją one między innymi na ulicy Morcinka, Kotarbińskiego oraz Tuwima w Słupsku, a także na terenie byłej stoczni w Ustce. Dodaje, że takie budki z drewna może zrobić każdy opiekun dziko żyjących kotów. Koszt jednej to ok. 50 złotych.
- Mogą w niej zamieszkać dwa koty. Budka nie musi być ocieplana, wystarczy ją tylko wyłożyć sianem. Zawsze jednak trzeba uzyskać zgodę administratora terenu na jej postawienie - mówi szefowa słupskiego TOnZ. Budki opiekunom kotów przekazało też słupskie schronisko dla zwierząt.
- Część kotów jest na tyle dzika, że nie nadaje się do mieszkania w domach. Osobom, które chciały się nimi zaopiekować, dawaliśmy również budki - mówi Anna Strąk, kierownik schroniska dla zwierząt w Słupsku. - Od sponsora dostaliśmy dużo materiałów na budki, rozmawiamy z organizacją, która mogłaby wykonać budki.
Schronisko może również wysterylizować i wykastrować bezpańskie koty, a także zająć się ich leczeniem. Wydaje również karmę zarejestrowanym karmicielom kotów. Aby się zarejestrować, wystarczy złożyć wniosek w wydziale ochrony środowiska w ratuszu. Obecnie w Słupsku jest 49 karmicieli bezpańskich kotów. Każdy opiekun miesięcznie dostaje ze schroniska pół kilo karmy na jednego zwierzaka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?