O kradzieży żółtej koparko-ładowarki poinformował w środę nas Remigiusz Kaźmierczak szef firmy budowlanej z Kalisza, która w Kępicach buduje stację kontroli pojazdów i myjnię samochodową.
Wyznaczył 25 tys. nagrody za pomoc w odnalezieniu wartego 270 tys. sprzętu.
- I znalazła się - cieszy się pan Remigiusz. - Po ogłoszeniu w gazecie zadzwonił do mnie młody mężczyzna, który przyjechał pod Kępice do dziadka. Zobaczył koparkę zaparkowaną obok jego gospodarstwa, była przykryta plandeką. Dziadek powiedziała mu, że ktoś zostawił ją tam w poniedziałek, bo podobno się zepsuła. Skojarzył ten fakt z ogłoszeniem w Głosie Pomorza i zadzwonił
Pan Remigiusz wypłaci mężczyźnie nagrodę. Koparkę odzyskał, choć nieco uszkodzoną.
- Jest porozkręcana, bo złodzieje szukali GPS-a, który był w niej zamontowany. Był, ale niestety nieaktywny. Oni o tym nie wiedzieli, a urządzenia nie byli w stanie wymontować, więc porzucili sprzęt. Policja jest już na ich tropie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?