Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daleka i trudna wyprawa Czarnych Słupsk do Zgorzelca

Michał Piątkowski
Łukasz Seweryn w spotkaniu w Radomiu zdobył 9 punktów. Wszystkie po trafieniach za trzy przy 50% skuteczności
Łukasz Seweryn w spotkaniu w Radomiu zdobył 9 punktów. Wszystkie po trafieniach za trzy przy 50% skuteczności Tadeusz Klocek
Zawodnicy Czarnych Słupsk już dziś rywalizować będą w przygranicznym mieście o pierwsze ligowe zwycięstwo w 2018 roku. Podopiecznych Marka Łukomskiego czeka kolejne trudne spotkanie.

Zgorzelczanie to już nie taka marka jak jeszcze kilka sezonów temu, ale dalej potrafią grać dobry basket, szczególnie we własnej hali.

Czarne Pantery po wygraniu derbowego meczu w Koszalinie, niestety przegrały dwa razy z rzędu i ich sytuacja w tabeli robi się nieciekawa. Co prawda nad ostatnią Legią Warszawa cały czas mają bezpieczną przewagę, ale już od przedostatniego GTK Gliwice mają tylko jedno zwycięstwo więcej.

Ciekawostką jest fakt, że oba zespoły ostatnią ligową porażkę poniosły z tym samym przeciwnikiem. Radomska Rosa najpierw rozprawiła się z Turowem, który pokonała 109:82, a kilka dni później okazała się lepsza od Czarnych, z którymi wygrała 91:78.

W barwach gospodarzy przeciwko Czarnym wystąpi ich wychowanek Kacper Borowski. Dla Czarnych zwycięstwo w Zgorzelcu dałoby drużynie nie tylko dwa punkty w ligowej tabeli, ale też nadzieję, że nadchodzący rok będzie lepszy od poprzedniego.

Zespół Czarnych cały czas ma problemy w obronie, a ostatni mecz był kolejnym, w którym zespół stracił ponad 90 punktów.

Czarni często potrafią przez większość spotkania grać jak równym z równym z zespołami z większym potencjałem, aby w kilka minut dać rywalowi odskoczyć i praktycznie zakończyć spotkanie.

Bardzo dobrą formę od kilku spotkań prezentuje Piotr Stelmach. Mecz w Radomiu był kolejnym spotkaniem, kiedy skrzydłowy Czarnych zanotował dwucyfrową liczbę zdobytych punktów i był pewnym punktem w ofensywie Czarnych.

Jeśli słupszczanie chcą w Zgorzelcu powalczyć o wygraną, w zdobywanie punktów muszą włączyć się wszyscy słupscy gracze. Fani Czarnych Panter liczą też, że do formy z początku sezonu powróci Dominic Artis.

Zawodnik co prawda cały czas prezentuje się przyzwoicie, jednak nie robi już takiej różnicy jak w spotkaniach rozegranych na przełomie października i listopada.

Zadowoleni z postawy swojej drużyny powinni być kibice ze Zgorzelca. Zespół, który w zeszłym roku nie awansował do najważniejszej fazy rozgrywek, w tym roku nie powinien mieć z tym problemu. Kiedy wydawało się, że po stracie trenera zgorzelczanie obniżą loty, drużyna potrafiła się podnieść i szczególnie we własnej hali grać zarówno efektywnie jak i bardzo efektownie.

Obecnie Turów z bilansem 8 wygranych i 6 porażek zajmuje 5. miejsce w tabeli. Liderem zespołu jest Cameron Ayers, który zdobywa średnio prawie 18 punktów na mecz.

Mocnym punktem zespołu jest także ich podkoszowy Brad Waldow oraz dobrze znany z występów w PLK Stefan Balzamović.

Czy Czarni odniosą inauguracyjne zwycięstwo w nowy 2018 roku? Czy to jednak gospodarze pokażą, że w tym sezonie grają o wyższe cele? Odpowiedzi na te pytania już dziś o 18.30 w arenie PGE w Zgorzelcu.

ZOBACZ TAKŻE: AZS Koszalin - Czarni Słupsk 81:85

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza