Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dawid Kubacki zadowolony ze skoków w Zakopanem i z opieki nad córką. "Laktacji jeszcze nie rozkręciłem"

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Dawid Kubacki
Dawid Kubacki Wojciech Matusik
Dawid Kubacki zajął 2. miejsce w piątkowych kwalifikacjach do indywidualnego konkursu Pucharu Świata w Zakopanem. Lider Pucharu Świata po tym występie był zadowolony ze swojej postawy i okoliczności tej rywalizacji.

Kubacki wrócił do domu, musi zmieniać pieluchy

Kubacki do swojego skoku wybrał piosenkę (puszczaną publiczności) "Pszczółka Maja". Nieprzypadkowo. Jak wyjaśnił, skłoniły go do tego wydarzenia z życia prywatnego, jego żona Marta urodziła drugą córkę - Maję. To były skoki i utwór z dedykacją dla nich.

- Myślę, że to fajny akcent po tych ostatnich wydarzeniach. To, co się działo, na pewno przysporzyło mi sporo emocji, na szczęście tych pozytywnych, czuję się naładowany tym wszystkim. Trochę się tego obawiałem, że będzie męczące, że będzie mnie przerastało, jednak pozytywność tych emocji wpływa na to, że człowiek się fajnie czuje - mówił Kubacki.

Jak się odnajduje w roli taty noworodka? Gdy jest w domu, nawet szykując się do zawodów, musi dzielić się z żoną obowiązkami, zmieniać pieluchy...

- Laktacji jeszcze nie rozkręciłem (śmiech). Ale pieluchy - jak najbardziej, tym się mogę zająć - mówił. Dodał, że wbrew pozorom udaje mu się wyspać w domu. - Jest w sumie podobnie jak z Zuzką, dwa razy w nocy trzeba wstać. Wydaje mi się, że to nie jest nic nadzwyczajnego, wstać na te pięć minut to "lajtowo".

Skoki były dzisiaj z drobnymi błędami. W zawodach w Zakopanem trzeba się poprawić

Sportowo też można być zadowolony, oddał trzy dobre skoki i zajął 2. miejsce w kwalifikacjach. Przegrał tylko z Danielem Tschofenigiem.

- Generalnie dzień na plus, skoki były ok, z drobnymi błędami, ale to nic poważnego - mówił Kubacki. - Ten kwalifikacyjny był ciutkę z drobnym błędem, przyruchem. Te treningowe też jeszcze były lekko spóźnione, ale, że tak powiem, w całkiem fajnym rytmie. Mieliśmy też ciężkie warunki w kwalifikacjach, niską belkę (końcówka stawki, w tym Kubacki, ruszała z 13., a zwycięzca Tschofenig - wcześniej z 16.), przy zmniejszonej prędkości nie było łatwo odlecieć. Myślę, że spisałem się ok. Czasami w takich warunkach warto oddać skok, by poczuć, że nie zawsze jest tak, że samo fajnie leci. Nie ma co narzekać. Z tego, co widziałem, to rozstrzał punktów za wiatr był spory, i tak dostawaliśmy mniej więcej w połowie tych wartości, które były najwyższe i najniższe.

Kubacki w Zakopanem liczy na dobre skoki. Czekał na nie długo...

Co ciekawe, w tym tygodniu Kubacki wrócił do skakania na Wielkiej Krokwi po bardzo długiej przerwie. Rok temu z treningów i udziału w Pucharze Świata wykluczył go koronawirus. W tym sezonie nie nie było zgrupowania z uwagi na awarię wyciągu na skocznię. Urządzenie naprawiono dopiero kilka dni przed zawodami, nasi skoczkowie trenowali w tym tygodniu. Czy przez to szanse w rywalizacji u siebie były mniejsze?

- Atut własnej skoczni robią głównie kibice, którzy przychodzą oglądać nasze skoki. Ta atmosfera, która zawsze tu jest, te emocje, adrenalina napędzają nas do działania, tego na pewno nie stracimy. A przewagę mamy także, bo wczoraj (czwartek - przyp.) trenowaliśmy, a inni nie. Indywidualnie było ustalane, ja chyba miałem pięć skoków - mówił Kubacki.

W sobotę skoczek z Szaflar zaprezentuje się w konkursie drużynowym. Patrząc na wyniki ostatnich Pucharów Świata, Biało-Czerwono mogą liczyć na włącznie się do walki o podium, nawet o zwycięstwo. Czego spodziewa się Kubacki po tej rywalizacji?

- Mam oczekiwania na swoje dobre skoki, że będę je oddawał na tyle dobrze, na ile potrafię. Wiem i wierzę w to, że koledzy z podobnym nastawieniem do tego podejdą - ocenił.

Dawid Kubacki mieszka na Podhalu z żoną Martą i córeczkami. Obejrzyjcie zdjęcia w galerii

Góralskie królestwo Marty i Dawida Kubackich. W Szaflarach z...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dawid Kubacki zadowolony ze skoków w Zakopanem i z opieki nad córką. "Laktacji jeszcze nie rozkręciłem" - Dziennik Polski

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza