Do 15 marca w Zegrzu przebywać będzie kilkunastu żołnierzy z USA i Wielkiej Brytanii. Trafili tu także oficerowie z polskiej Marynarki Wojennej. Wspólnie czuwają nad właściwą komunikacją (powietrzny transport poczty, sprzętu i ludzi) pomiędzy jednostkami biorącymi udział w manewrach.
- Nasza rola to stworzenie jak najlepszych warunków funkcjonowania centrum - mówi kapitan Wiesław Chodak z jednostki w Zegrzu. - Zadbaliśmy o pomieszczenia, w których teraz odbywa się codzienna kontrola przylatujących i odlatujących samolotów, zakwaterowaliśmy też gości. Większość zamieszkała w hotelu garnizonowym w Koszalinie.
Na całym obszarze ćwiczeń - obejmującym znaczną część północnej Europy - utworzono tylko dwa takie punkty (drugi działa w Norwegii). - Pośredniczymy w przerzucie różnego rodzaju przesyłek oraz w transporcie ludzi - tłumaczy kapitan Sergiusz Szawłowski z Marynarki Wojennej, na co dzień stacjonujący w Gdyni. Zadaniem punktu jest też zapewnienie żołnierzom uczestniczącym w manewrach pomocy medycznej .
- Zorganizowaliśmy transport kobiety, która na brytyjskim okręcie doznała kontuzji kolana. Trafiła do Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie i po paru dniach wyjechała do Wielkiej Brytanii. Na szczęście uraz nie okazał się zbyt poważny
- dodaje kapitan Szawłowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
