Dopuszczalny debet, na który zgodzili się radni, wynosił 15 milionów zł. Jednak prezydent miasta wystąpił z wnioskiem o powiększenie debetu o kolejne 5 milionów złotych.
Dorota Bałukonis, skarbnik miasta przekonywała, że takie rozwiązanie jest konieczne, bo mogą wystąpić takie okresy, kiedy wpływy do kasy miejskiej będą mniejsze niż wydatki bieżące, finansowane także przy pomocy dotychczasowego debetu.
Przeciw takiemu pomysłowi protestowali radni PiS. Radny Robert Kujawski sugerował nawet, że w tym wypadku chodzi o kreatywną księgowość. Pani skarbnik zapewniała, że nic takiego nie wchodzi w grę.
Ostatecznie zdecydowaną większością głosów radni nie zgodzili się na proponowaną zmianę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?