Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deep Purple – głęboka satysfakcja. Koncert w Dolinie Charlotty (zdjęcia)

Krzysztof Nałęcz
Krzysztof Nałęcz
Deep Purple w Dolinie Charlotty.
Deep Purple w Dolinie Charlotty. Łukasz Capar
Deep Purple wróciło do Doliny Charlotty po pięcioletniej przerwie. Osoby, które widziały zespół w Amfiteatrze po raz drugi mogą czuć się podwójnie usatysfakcjonowane.

Zespół nie tylko wypadł solidnie. Dostarczył też całkiem zróżnicowany program względem poprzedniego występu. Świeżo upieczeni członkowie Rock and Roll Hall of Fame (zwlekającą nominacje powszechnie uważano za hańbę dla organizacji) przeszli w międzyczasie małą rewolucję. Wydany w roku 2013 album “Now What?!” przyniósł nowe logo, odświeżone, ciężkie brzmienie i największy suckes komercyjny od blisko 30 lat. Nic dziwnego, że zespół w repertuarze znalazł miejsce dla aż trzech utworów z tej płyty; ostry singlowy “Vincent Price” mógł wręcz zszokować fanów obeznanych głównie ze szlagierami dobijającego pięćdziesiątki zespołu.

Zobacz także: Koncert zespołu Turbo [ZDJĘCIA]

Mimo upływu kolejnych lat, Ian Gillan (któremu w sierpniu stuknie 71 lat!) wypadł lepiej, niż ostatnim razem - mimo mocno odbijającego się na sylwetce i ruchu wieku, wokalnie wypadł zaskakująco przyzwoicie, wyciągjąc wiele wysokich dźwięków, z którymi w ciągu ostatnich dekad mocno się męczył. Swój niebywały swing i siłę zachował Ian Paice, wciąż wracający do pełni sił po przemijającym ataku niedokrwiennym (zwanym też mini-udarem), którego doznał w czerwcu.

Naturalnie, mimo pokaźnego zastrzyku świeżego materiału, zespoł porwał amfiteatr utworami, które stanowią podwaliny hard rocka i po dziś dzień porywają najbardziej rozpoznawalnymi riffami w historii gatunku - od otwierającego koncert “Highway Star”, przez tnący jak brzytwa refren “Space Truckin’”, przekleństwo każdego sklepu ze sprzętem muzycznym w postaci “Smoke on the Water”, aż po zamykające blisko dwugodzinny występ nieśmiertelne “Black Night”. Basiście Rogerowi Gloverowi, który spędził w zespole 36 lat, z trudem przyszło pożegnanie się ze sceną i rozanieloną publiką.

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza