Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dega z Karnieszewic uznana na świecie

Marzena Sutryk [email protected] Tel. 94 347 35 99
Dega z Karnieszewic uznana na świeciePrzedsiębiorstwo istnieje na rynku przetwórstwa spożywczego od 1992 roku.
Dega z Karnieszewic uznana na świeciePrzedsiębiorstwo istnieje na rynku przetwórstwa spożywczego od 1992 roku. Radek Koleśnik
Firma Dega z podkoszalińskich Karnieszewic ma się czym pochwalić. Swoje wyroby, a więc m. in. słynny "Paprykarz Szczeciński", sprzedaje nawet do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Dega to znany producent sałatek warzywnych, mięsnych i śledziowych oraz innych przetworów rybnych: konserw, galaret, ryb w zalewach i w sosach greckich, oraz węgierskich.

Przedsiębiorstwo istnieje na rynku przetwórstwa spożywczego od 1992 roku. Firma zatrudnia obecnie 260 osób, w systemie trzyzmianowym.
Założycielami Degi są Emilia i Krzysztof Modlińscy oraz Andrzej Borowski i Stanisław Obławski. - To się nie zmienia od lat - mówi Krzysztof Modliński.

Każdego dnia w zakładzie jest produkowanych około 20 ton różnych sałatek, około 5 ton ryb w sosach i około 8 ton konserw. Produkty są ładowane do kolejnych tirów i opuszczają firmę.

- Wieziemy towar w różnych kierunkach - na Stargard Szczeciński, Poznań, Starogard Gdański, to co na eksport - jedzie do Rzeszowa, do Lublina. Dziennie w trasę wypuszczamy od 6 do 8 załadowanych tirów - mówi Krzysztof Modliński, współwłaściciel firmy.

Produkty trafiają do odbiorców w całym kraju - Degę można znaleźć na półkach sklepów niemal każdej sieci spożywczej - m. in. w Tesco, Netto, Intermarche, ale też w Europie, m. in. w Anglii, a nawet dalej. - Na liście odbiorców jest np. Arabia Saudyjska, Izrael. Ostatnio wróciłem z rozmów w Niemczech - tam też chcemy wejść na rynek. Wszystko jest na dobrej drodze. Z dziesięciu propozycji wybrali aż osiem - cieszy się Krzysztof Modliński.

- Najwięcej wozimy za granicę tzw. alupaków o dłuższym terminie przydatności do spożycia - a więc konserwy takie, jak "Paprykarz Szczeciński" - to nasza specjalność, a także konserwy rybne. Arabia Saudyjska bierze miesięcznie po 18 - 20 palet. To duża ilość, bo to 5 do 8 ton miesięcznie - mówi Krzysztof Modliński. - Ale nie tylko tam znają nasz "paprykarz" i inne produkty. Moi znajomi widzieli nasz "paprykarz" w sklepach w Dubaju. Nasze produkty jedzą też w Boliwii, Mongolii, Nikaragui. Do Arabii Saudyjskiej trafiają też sałatki, zwłaszcza mięsne bardzo przypadły im do gustu.

W czym tkwi sukces Degi? Firma chwali się tym, że bazuje wciąż na starych, sprawdzonych recepturach. - Ten smak, który nasi klienci poznali przed laty, pozostaje bez zmian, musi taki być, bo za to klienci nas cenią i lubią nasze wyroby - mówi Krzysztof Modliński.

Czy przedsiębiorstwo szykuje jakieś nowości? - Teraz jest gorący okres, pracujemy nad nowymi kontraktami, a nowości wysyłamy na testy do naszych kontrahentów - wyjaśnia współwłaściciel firmy. - Ale szczegółów o nowościach na razie nie podajemy. Wiadomo - konkurencja czuwa. Ale zapewniam, że nasi klienci na pewno będą mile zaskoczeni i zadowoleni z nowego asortymentu.
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza