Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dentysta, który praktykuje w rodzinnym Lęborku

Monika Zacharzewska
Monika Zacharzewska
Bartosz Rutecki po studiach stomatologicznych i kilku latach pracy w Trójmieście wrócił do rodzinnego Lęborka i tu prowadzi praktykę.
Bartosz Rutecki po studiach stomatologicznych i kilku latach pracy w Trójmieście wrócił do rodzinnego Lęborka i tu prowadzi praktykę. Archiwum prywatne
Bartosz Rutecki po studiach stomatologicznych i kilku latach pracy w Trójmieście wrócił do rodzinnego Lęborka i tu prowadzi praktykę.

Ludzie raczej nie lubią dentystów...

Ja też nie lubię wizyt u stomatologa, kiedy muszę go odwiedzić, bo sam mam z tym problem. Do moich pacjentów podchodzę więc z dużym zrozumieniem i leczę tak, aby nie czyli bólu i zbędnego dyskomfortu.

Bardziej boją się pana panie czy panowie?

Chyba jednak mężczyźni odczuwają większy strach przed wizytą u stomatologa. Trudnymi pacjentami są też dzieci, trzeba mieć do nich dużo cierpliwości.

Dlaczego właściwie został pan dentystą?

Pochodzę z lekarskiej rodziny, więc wybór kierunku kształcenia był naturalny. Jednak cenię sobie wolność, nie chciałem, by ktoś narzucał mi godziny pracy i swoje reguły. Lubię być niezależny, dlatego wybrałem stomatologię. Prowadzenie własnego gabinetu daje mi właśnie taki komfort samodzielności i samodecydowania. W prowadzeniu gabinetu pomaga mi żona, więc mam bardzo komfortową sytuację. Pracujemy razem w Lęborku, moim rodzinnym mieście od 2004 roku, niedawno zmieniliśmy adres gabinetu i teraz przyjmujemy pacjentów przy ul. Słowackiego 25/1.

W czym się pan specjalizuje?

Oczywiście proponuję stomatologię zachowawczą, ale lubię wyzwania i trudne przypadki. Ostatnio zajmuję się dużo implantologią. Ukończyłem specjalistyczne szkolenie i mam certyfikat Polskiego Towarzystwa Implantologicznego.

Aby poszerzyć i usprawnić działalność, zainwestowaliśmy niedawno w tomograf niezbędny do prześwietleń szczęki przy zabiegach implantologicznych. Pracy jest coraz więcej, więc dla komfortu pacjentów, aby nie musieli czekać w długich kolejkach na wizytę, myślę o zatrudnieniu w gabinecie drugiego stomatologa. Mamy miejsce na dwa fotele dentystyczne.

Spędza pan w gabinecie dużo czasu, a jak relaksuje się pan po pracy?

Mam to szczęście, że pracuję z żoną, więc nawet w pracy jesteśmy razem. Natomiast po pracy chętnie zajmuję się ogrodem, to mnie relaksuje. Staram się też poświęcać jak najwięcej czasu naszym dzieciom. Ponadto moją pasją są podróże do każdego ciekawego zakątka świata.

Aby oddać głos na gabinet Bartosza Ruteckiego, należy wysłać SMS o treści GLE.51 pod nr 72355

Rozmawiała Monika Zacharzewska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza