Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Derby Energa Czarni - AZS. Czy Polacy udźwigną ten ważny mecz?

Krzysztof Nałęcz
Krzysztof Nałęcz
Igor Wadowski (AZS Koszalin, z lewej) i Mantas Cesnauskis spotkają się w derbach ponownie, jeśli Litwin wyleczy uraz nogi.
Igor Wadowski (AZS Koszalin, z lewej) i Mantas Cesnauskis spotkają się w derbach ponownie, jeśli Litwin wyleczy uraz nogi. Łukasz Capar
Wielkie derby, wielkie emocje. W najgorętszym pojedynku kolejki ekstraklasy koszykówki Energa Czarni zagrają dziś z AZS-em Koszalin. Początek meczu Czarni - AZS o godzinie 18. 15.

- Zostawmy problemy obu zespołów. To jak zwykle będzie starcie gladiatorów, dla których Gryfia, hala w starym stylu, to wymarzona arena dla tego starcia - mówi Damian Zydel, menedżer AZS-u Koszalin. O jakich problemach mówi? AZS nie aspiruje do wielkich sukcesów w tym sezonie. Przez moment wydawało się, że walczyć będą o utrzymanie. To im nie grozi, ale i play off jest raczej poza zasięgiem. Z kolei jak zwykle aspirujący do medalu Czarni rozczarowują. Drużyna nie tylko przegrywa w zaskakujący sposób (zatrważający bilans 3 wygrane, 5 porażek we własnej hali!), ale gra bez stylu, ma głębokie przestoje i niewiele atutów. Pokazał to także niedzielny mecz w Kutnie z Polfarmeksem, który miał serię 11 porażek z rzędu. Tym razem jednak, ze szczęśliwym dla Czarnych finałem, w postaci wygranego meczu. Bardzo szczęśliwym, bo Polfarmex nie trafił rzutu na zwycięstwo ze stosunkowo dobrej pozycji.

Problemy organizacyjne klubu przełożyły się na głębokie zmiany w składzie. Kevina Andersona, nowego obrońcę, który nie sprawdził się, zastąpił już po dwóch spotkaniach Anthony Goods. I wydaje się być to zmianą na lepsze. 29-letni Goods to sportowy obieżyświat. W całej karierze ciągle grywał „odcinki” sezonów, wymienia lub zastępował czasowo innych graczy. Zdolności adaptacyjne nie są więc dla niego problemem. Problemem jest, że to klasyczny strzelec i rozgrywanie piłki to nie jest jego gra. Podobnie jest z Chavaughnem Lewisem, który z konieczności stał się podstawowym rozgrywającym Energi. I o ile jest w stanie być na tej pozycji znakomitym uzupełnieniem, to przy dobrze przygotowanym taktycznie rywalu jego atuty, szybkość i fizyczność, często są niewystarczające. Nie mówiąc już o wykorzystywaniu potencjału innych graczy, co było np. atutem Jerela Blassingame‘a.

Jednak największe zmartwienie trenera Roberta Stelmahersa to polska część składu drużyny. W Kutnie nie zagrał Mantas Cesnauskis (zapalenie ścięgna) i po krótkim epizodzie Łukasz Seweryn (problemy z kręgosłupem). Lekarze robią wszystko, aby Cesnauskis zagrał, ale może się to okazać niemożliwe. W tej sytuacji Czarnym w polskiej rotacji pozostaną świetny w Kutnie Greg Surmacz i odległy rezerwowy Piotr Dąbrowski. To mniej niż mało, a młodzi gracze Czarnych nie mają żadnego ligowego doświadczenia.

Piotr Ignatowicz (trener AZS-u Koszalin): - Nasz zespół jest zdrowy. Jedziemy na gorący teren. Na pewno będziemy walczyć o zwycięstwo w tym spotkaniu, bardzo ważnym dla kibiców z Koszalina.

Obok derbów

Czarni chcą pozyskać Michała Gabińskiego, skrzydłowego z Polfarmeksu Kutno. Rozmowy były zaawansowane i mógł on zagrać nawet w derbach. Sprawy się jednak skomplikowały po komunikacie Energi na temat współpracy z Czarnymi.

W Grecji (Phrometeas) zadebiutował Jerel Blassingame. W wygranym meczu z Doxa Lefkada 79:73 zaliczył 8 pkt i 6 asyst.

Przeczytaj także na GP24

gp24

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza