Deszcz szczepionek na grzybobraniu

Szczepionki będą zrzucane z samolotów na Pomorzu do 6 października. Mają chronić zwierzęta wolno żyjące, głównie lisy, przed wściekliźną. Termin zrzutu jest niefortunny, bo akurat grzyby mocno obrodziły i w lasach roi się od grzybiarzy, a jutro w Korzybiu zaplanowano nawet mistrzostwa w grzybobraniu.

Co ciekawe, w Nadleśnictwie Warcino jeszcze w środę nie wiedziano nic o planowanym zrzucie szczepionki. Irena Filiczkowska z Nadleśnictwa Warcino: - Powinniśmy otrzymać pismo od odpowiednich jednostek (czyli władz gminy) o tym, że takie działania mają mieć miejsce. Dziwne.

Kamil Szydłowski, specjalista służby leśniej ds. edukacji w Nadleśnictwie Warcino: - To gmina jest między innymi odpowiedzialna za poinformowanie nadleśnictwa o tego typu sprawach. Nie dostaliśmy żadnej informacji o szczepieniach, a o całej sprawie dowiedzieliśmy się od "Głosu Pomorza".

Zapytaliśmy pracowników gminy Kępice o to, dlaczego informacje nie zostały przekazane dalej.

- Pismo dotyczące szczepień otrzymaliśmy we wtorek. W środę zostało ono rozesłane, tak więc jest to sprawa świeża. Poza tym informacja ta jest dostępna w mediach i każdy może ją sprawdzić - odpowiedziała Halina Jankowska, specjalista ds. działalności gospodarczej w gminie Kępice.

Z kolei powiatowy inspektor weterynarii Janusz Sikorski nie wiedział o planowanej na sobotę imprezie w Korzybiu. - Należy sprawdzić, czy na ten dzień nie zaplanowano zrzutu szczepionki - powiedział.

Gdy zadzwoniliśmy po chwili, wyjaśnił: - Lasy zostały podzielone na okręgi, na które zostaną zrzucone z samolotów przynęty ze szczepionką. W okresie od 27 września do 6 października wszystkie szczepionki powinny zostać zrzucone, choć dużo zależy od pogody. W dniu Mistrzostw w Grzybobraniu w Korzybiu szczepionki jeszcze nie będzie w okolicznych lasach. W tym czasie lotnicy będą latać nad południowymi lasami na Pomorzu.
Zapytaliśmy w Wojewódzkim Inspektoracie Weterynaryjnym w Gdańsku, który podjął decyzję o zrzucie szczepionki w naszym regionie, czy można wchodzić do lasów, gdy są szczepienia.

- Termin zrzutu przynęt jest ustalony przez naukowców i głównego lekarza weterynarii. Uwzględnia on behawioryzm lisów oraz pogodę, które mają duży wpływ na termin szczepień. Jest to okres najbardziej właściwy do przyjęcia szczepionki przez lisy - mówi lekarz weterynarii Paweł Niemczuk, zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w Gdańsku.

Co do zakazu wstępu do lasów, lek. wet. Paweł Niemczuk tłumaczy: - Nie możemy zabronić ludziom wchodzenia do lasów, ale prosimy, aby tego nie robili w tym okresie. Bardzo ważne jest szczególnie to, aby nie puszczano wolno psów po lesie. Trzeba pamiętać, że jest obowiązek prowadzania psów na smyczy w lesie. Obecność ludzi i psów teraz może płoszyć lisy i to jest główny powód, dla którego nie powinno się wchodzić do lasów podczas szczepień.

- Nie wydaje mi się, że grzybiarze zrezygnują ze zbierania grzybów w okresie zrzutu szczepionek. Zwłaszcza że nie oznacza to bezwzględnego zakazu wchodzenia do lasu - mówi Kamil Szydłowski, który radzi grzybiarzom ostrożność i mówi, by zrzucanej przynęty nie dotykać.

Co do ryzyka zarażenia się wirusem - jest ono znikome. Szczepionka jest tak skonstruowana, aby zminimalizować ryzyko jej uszkodzenia. Możliwość zakażenia może wystąpić w przypadku kontaktu z uszkodzoną szczepionką. Należy wówczas zgłosić się do lekarza lub weterynarza - jeśli chodzi o zwierzę. Spożycie szczepionek przez lisy pozwala na wytworzenie immunologicznej odporności na wściekliznę.