Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Detektywistyczna przygoda

(ed)
Praca nad taką książką to prawdziwa przygoda z miejscowością; szukam zdjęć, szukam miejsc, w których mogły stać utrwalone na nich obiekty, dziś już nieistniejące - mówi Jerzy Patan, autor...

Praca nad taką książką to prawdziwa przygoda z miejscowością; szukam zdjęć, szukam miejsc, w których mogły stać utrwalone na nich obiekty, dziś już nieistniejące - mówi Jerzy Patan, autor albumu "Ustronie Morskie na dawnych pocztówkach - Henkenhagen do 1945 roku". Po zakończeniu kilkudziesięcioletniej kariery fotoreportera Jerzy Patan wykorzystując bogatą dokumentację własną oraz kolekcjonerską pasję zaczął wydawać książki ilustrujące historię Pomorza Zachodniego. Zaczęło się od praktycznego przewodnika po Kołobrzegu w 1996 roku, dziś ma na koncie 11 publikacji. - Najważniejsze dla mnie to album "Kołobrzeg - sto lat w fotografii", "Pomorze Zachodnie na dawnych pocztówkach", "Międzyzdroje na dawnych pocztówkach" i teraz Ustronie Morskie - mówi J. Patan. Przyznaje, że do ostatniej publikacji namówiła go Urszula Bieluczyk z Centrum Informacji Turystycznej w Ustroniu i wójt Stanisław Zieliński. Trzy lata zbierał dokumentację do książki. - Jeszcze rok temu nie wierzyłem, że się uda. Nie chodzi o ilość zdjęć, to muszą być znaczące fotografie, które oddadzą charakter miejscowości - ludzie, budynki, zdarzenia. Pięćdziesiąt zdjęć z plaży nikogo nie zainteresuje - ujawnia kulisy pracy autor. Kartki z Henkenhagen, czyli dawnego Ustronia Morskiego należą do rzadkości. Najwięcej udało się kupić na ubiegłorocznej giełdzie w Berlinie, nieoceniona była też pomoc dzisiejszych mieszkańców Ustronia, zwłaszcza Andrzeja Pogonowicza i Mieczysława Rudnickiego. - Dzięki kartkom, które były w ich i moich zbiorach, udało nam się ustalić, gdzie stał pierwszy pałac Nadbrzeżny w Ustroniu Morskim, rozebrany w 1900 roku. Nowy - obecna Almira - zbudowano jakby naprzeciw dawnego, przy tej samej ulicy- opowiada J. Patan. W książce znajdą się najstarsze widoki, wsi rolniczej i rybackiej, którą później odkryto jako kurort. Nie mniej pasjonujące od szperania i poszukiwania starych fotografii było wyciąganie ciekawostek zapisanych w starych publikacjach i księgach. Niewiele osób pewnie wie, że w Ustroniu Morskim była Pomorska Wyższa Szkoła Rolnicza, działająca na zasadzie uniwersytetu rolniczego, gdzie uczono się między innymi ogrodnictwa, drobiarstwa, tkactwa. Warto dodać, że w dawnym Ustroniu mieszkało wiele osób mających polsko brzmiące nazwiska. Wśród dokumentów i przewodników sprzed ponad 80 lat jest dokładna mapa i zdjęcie zabytkowych dębów, "odkrytych" na nowo w 2000 roku i ochrzczonych "Bolesław" i "Warcisław". Według niemieckich źródeł dąb miałby dziś 700 lat, polscy naukowcy oceniają go na sto lat więcej. Tak więc dzisiejsze odkrycie dębów jest tylko ujawnieniem tego, co było dawno znane - w przewodnikach opisane jest dokładne dojście od strony Bagicza, Malechowa i Podczela, oznaczone schroniska, letnie restauracje i godne obejrzenia szkółki leśne. O wszystkim już niedługo można będzie przeczytać i zobaczyć w albumie Jerzego Patana. Książka będzie również dostępna w wersji niemieckiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza