Policjanci przyznają, że w tej sprawie mieli dużo szczęścia, bo na dilera natrafili przypadkiem.
W piątek podczas przeszukania posesji w Zajączkowie (gm. Kobylnica) w związku z inną prowadzoną przez policje sprawą, natrafiono na paczkę z białym proszkiem.
- Wszystko wskazywało na to, że może to być amfetamina - mówi Robert Czerwiński rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. - Byliśmy zaskoczeni, bo nie spodziewaliśmy się takiego znaleziska.
Przypuszczenia, co do zawartości pakunku potwierdziły się, kiedy na miejsce wezwano kryminalnych. Ci sprawdzili proszek przy użyciu specjalnych testerów.
Urządzenia potwierdziły, że jest to amfetamina. Po zważeniu pakunku okazało się, że jest jej ponad kilogram.
Właściciel narkotyków, 31-letni mężczyzna został zatrzymany i przesłuchany. Na drugi dzień usłyszał zarzuty. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Mężczyzna nie trafił do aresztu. Ma dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju
- Będziemy ustalać skąd pochodziły narkotyki i gdzie miały trafić. Przypuszczamy, że miały być rozprowadzone na terenie powiatu. Sprawa jest rozwojowa. Już w tej chwili wiemy, że mogą z nią mieć związek inne osoby. Nie wykluczamy dalszych zatrzymań - mówi Czerwiński.
Tylko w tym roku policjanci z wydziału narkotykowego KMP Słupsku zabezpieczyli ponad cztery kilogramy narkotyków. To o 2,5 kg więcej niż rok wcześniej.
Przypadkowy pakunek na koniec roku okazał się miłym prezentem dla funkcjonariuszy, który wyśrubował im policyjne statystyki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?