Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla mieszkańców Grodna jesteśmy Zachodem

Krzysztof Piotrkowski
Mieszkańcy Grodna (od lewej) Sasza i Aleksander z Piotrem Rachwalskim, którzy gościli w Słupsku, chcą partnerstwa z naszym miastem.
Mieszkańcy Grodna (od lewej) Sasza i Aleksander z Piotrem Rachwalskim, którzy gościli w Słupsku, chcą partnerstwa z naszym miastem. Fot. Krzysztof Tomasik
Zwykli mieszkańcy Grodna chcą, aby Słupsk był ich partnerskim miastem i oknem na świat. To najważniejszy wniosek z debaty, która odbyła podczas 8. Objazdowego Festiwalu Filmowego Watch Docs Prawa Człowieka w Filmie.

W sobotę, ostatniego dnia festiwalu w teatrze Rondo odbyła się debata dotycząca przestrzegania praw człowieka w państwach należących do byłych Zjednoczonych Socjalistycznych Republik Radzieckich.
Motywem przewodnim było porozumienie partnerskie, jakie Słupsk chce zawrzeć z białoruskim Grodnem. Nad uchwałą w tej sprawie będą obradowali radni na dzisiejszej sesji. Organizatorzy zaprosili gości - mieszkańców Grodna.

- Podpisanie takiego porozumienia jest nam mieszkańcom bardzo potrzebne - przekonywał Sasza, historyk, muzyk i niezależny dziennikarz (nazwiska nie podajemy ze względów bezpieczeństwa). - To nieprawda, że będzie uwiarygodniało reżim Łukaszenki, przede wszystkim stanie się oknem na świat dla mieszkańców naszego miasta.

Sasza przytoczył, że zaledwie 20 procent Białorusinów kiedykolwiek było za granicą swojego kraju, większość z tej liczby to jednak wizyty w sąsiedniej Rosji.

- Potrzebujemy takich umów, bo dzięki nim możliwy będzie jakikolwiek kontakt z Zachodem - dodaje Sasza.

Tomasz Kułakowski, dziennikarz Polskiego Radia z Warszawy i były słupszczanin, również stał na stanowisku, że radni powinni przyjąć uchwałę o partnerstwie miast.

- Jednak powinno być to prawdziwe partnerstwo, nie tylko takie, które opiera się na wzajemnych wizytach urzędników - mówi T. Kułakowski. - Powinno polegać przede wszystkim na inicjatywach oddolnych, wymianie studentów, uczniów oraz wymianie kulturalnej.
Zwracano również uwagę, że dzięki partnerstwu wzajemne kontakty będą ułatwione. Na przykład w przypadku wizyt kulturalnych wizy staną się bezpłatne, dziś za trzeba za nią za każdym razem zapłacić 30 euro.

- Na Białorusi sytuacja wygląda podobnie jak w Polsce w latach 80. ubiegłego wieku - mówi Piotr Rachwalski, prezes stowarzyszenia Aktywne Pomorze. - Takie kontakty z Zachodem bardzo nas do niego zbliżały. Słupsk mógłby ufundować kilka stypendiów dla zdolnej młodzieży, która mogłaby studiować na Akademii Pomorskiej lub innej uczelni. Sami mieszkańcy również mogą się włączyć do idei partnerstwa, na przykład poprzez pomoc dla mieszkańców Grodna. Brakuje im m.in. książek w języku polskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza