Miszewski, rocznik 1957, w Ustce mieszka od ponad 50 lat. Z zawodu jest technikiem mechanikiem, kiedyś pracował w Stoczni "Ustka". Z zamiłowania jest jednak artystą. Grał w zespole muzycznym, wydał też już drukiem zbiór opowiadań. Zaczął pisać od czasu, kiedy zachorował na SM (stwardnienie rozsiane).
- Proza zassała mnie i stała się moją pasją. Na początku pisanie było tylko zainteresowaniem i swego rodzaju rehabilitacją, teraz jednak nie potrafię istnieć bez niego - dodaje.
Jak mówi, choroba wyostrzyła mu spostrzegawczość. Pozwoliła też nabrać dystansu do siebie i do otoczenia. A autoironia, której daje upust w swoich tekstach pozwala mu śmiać się z własnych słabości, śmiać się ze swych mocnych stron i kpić z niepowodzeń. Można to zauważyć w opowiadaniach i felietonach, które zostały opublikowane w zbiorach: "Przenikanie światów", "Spotkanie z pasją", "Uśmiech dobry na wszystko" wydanych przez Fundację ARKA w Bydgoszczy.
Tym razem z maszyn drukarskich zjechała właśnie pierwsza z jego powieści. Jest nietypowa, bo mężczyzna jako narrator, wcielił się w kobietę. Jak mówi, postanowił w swoim utworze dokonać wiwisekcji kobiet polskich, żyjących w okresie tak zwanej transformacji i konsekwencji dokonywanych przez nie wyborów. Chodzi m.in. o wybór partnerów życiowych, kariery itp.
- Moje trzy główne bohaterki mają po około 40 lat, a więc urodziły się w latach siedemdziesiątych. Justyna jest lekarką, Małgorzata - technikiem gastronomii, która maluje, a Dorota - pisarką. Spotykają się w autobusie jadącym z Łodzi do Torunia. Jadą długo, po na drodze są korki, i rozmawiają. Zamierzeniem głównym było spojrzenie oczami kobiety na kobiece wybory, decydujące o życiu - ujawnił nam autor jeszcze przed promocją.
Wydawcą książki jest wydawnictwo "Radwan" z Tolkmicka, a spotkanie z autorem w usteckiej bibliotece poprowadzi dr hab. Sławomir Rzepczyński z Akademii Pomorskiej. W księgarniach powieść ustczanina kosztować będzie 23 złote.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?