Dlatego od najbliższego piątku pracownicy KBW będą w ratuszu weryfikować podpisy osób, które nie są zameldowane w Słupsku, a się podpisały pod wnioskiem o referendum. Wyniki poznamy w poniedziałek.
- Rzecz w tym, że te osoby mogły się na własną prośbą wpisać na listę wyborców w Słupsku. Gdyby tak było, to wówczas ich podpisy będą liczone jako popierające wniosek o przeprowadzenie referendum - tłumaczy Dorota Skrzyńska ze słupskiego oddziału KBW.
Na rozstrzygnięcie tego etapu weryfikacji podpisów z niepokojem czeka Jarosław Madej, pełnomocnik Grupy Inicjatywnej.
- Też do tej pory nie wiem, ile podpisów brakuje do tego, aby sędzia komisarz mogła ogłosić, że referendum się odbędzie - powiedział nam Jarosław Madej.
Jednocześnie zdradził, że po terminie, do którego mógł dostarczyć wniosek z podpisami do KBW, otrzymał jeszcze kilkaset podpisów z różnych środowisk w mieście. One jednak nie mogą już być uwzględnione przez sędziego komisarza.
Zgodnie z ostatnią informacją z ratusza o aktualnej liczbie słupszczan, którzy są uprawnieni do głosowania, takie prawo w mieście ma 77105 osób. To oznacza, że referendum zostanie ogłoszone, jeśli pod wnioskiem w tej sprawie złożono co najmniej 7711 pozytywnie zweryfikowanych podpisów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?