Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do słupskiej prokuratury sędziego podejrzanego o przyjmowanie łapówek przyprowadzi policja

Bogumiła Rzeczkowska
Sędziego będzie musiała doprowadzić policja
Sędziego będzie musiała doprowadzić policja Fot: Archiwum
Podejrzanemu o przyjmowanie łapówek sędziemu Januszowi K. nie spieszno do wizyty u prokuratora. Trzykrotnie nie stawił się na wezwania.

Słupska Prokuratura Okręgowa chce, by sędziego Janusza K., byłego przewodniczącemu wydziału karnego Sądu Rejonowego w Kościerzynie, na przesłuchanie doprowadziła policja. Janusz K. już jest podejrzany o przyjęcie korzyści majątkowych w wysokości co najmniej 100 tysięcy złotych. Według słupskiej Prokuratury Okręgowej, która prowadzi śledztwo, w ciągu dziesięciu lat brał łapówki w zamian za wydawanie bezpodstawnych, ale korzystnych orzeczeń dla skazanego Mariana T.

Sędzia został zatrzymany w grudniu ubiegłego roku, ale przedstawienie pierwszych zarzutów było możliwe dopiero po prawomocnym uchyleniu immunitetu sędziowskiego - pół roku po zatrzymaniu Janusza K.

Tymczasem słupska prokuratura ustaliła, że sędzia wziął także 40 tysięcy złotych za wydanie korzystnego wyroku w sprawie innej osoby.

Wówczas znowu musiała mieć zgodę na przedstawienie nowych zarzutów, bo immunitet sędziowski uchyla się oddzielnie do każdego przestępstwa.

Sąd Apelacyjny po raz drugi uchylił Januszowi K. immunitet.
Za każdym razem odmawiał jednak zgody na tymczasowe aresztowanie podejrzanego, argumentując tym, że nie ma obawy, by sędzia K. mataczył czy wywierał wpływ na zeznania świadków. Te decyzje Sąd Najwyższy dwukrotnie utrzymywał.

Tymczasem Januszowi K. nie spieszno do kolejnej wizyty w prokuraturze. Trzykrotnie nie stawił się na jej wezwania.

- W tej sytuacji słupski prokurator okręgowy skierował wniosek do sądu dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku o zezwolenie na zatrzymanie sędziego przez policję i przymusowe doprowadzenie go do prokuratury w celu przedstawienia uzupełniających zarzutów - poinformowała nas Beata Szafrańska, rzecznik słupskiej Prokuratury Okręgowej.

Gdański sąd zajmie się tą sprawą na początku grudnia. Nawet jeśli zgodzi się z wnioskiem prokuratury, to sędzia K. może odwołać się do Sądu Najwyższego, jak robił to wcześniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza