Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do Stokrotki w Słupsku idzie się po błocie

Zbigniew Marecki
Europalety, po których chodzą klienci Stokrotki, są mokre i ułożone nierówno.
Europalety, po których chodzą klienci Stokrotki, są mokre i ułożone nierówno. Kamil Nagórek
Klienci otwartego w minioną sobotę supermarketu Stokrotka, skarżą się, że do sklepu nie można dojść suchą stopą.

Nowa Stokrotka mieści się przy skrzyżowaniu ulic 11 Listopada i Michałowskiego na osiedlu Niepodległości. Zmotoryzowani klienci mogą do niej podjechać i zaparkować tam na wygodnym parkingu. Stamtąd mogą po chodniku dojść do głównego wejścia marketu.

Gorzej mają klienci z osiedla, którzy wybierają się do marketu na pieszo. Oni tak wygodnego dojścia nie mają, jeśli nie chcą okrążać sklepu. W praktyce chodzą po pokrytej błotem skarpie, którą pokryto europaletami.

- One niby służą wygodzie klientów, ale w praktyce są mokre i niebezpieczne. Sam byłem świadkiem, jak pewna kobieta przewróciła się na nich i upadła w błoto. Na szczęście nic sobie nie połamała - opowiada pan Henryk, który mieszka w pobliżu Stokrotki.

Jak się dowiedzieliśmy, klienci supermarketu już zwracali uwagę kierownictwu sklepu na tę niebezpieczną prowizorkę. My zaś poprosiliśmy o wyjaśnienie rzecznika prasowego centrali sieci Stokrotka, która mieści się w Lublinie.

- Niestety, ze względów formalno-prawnych nie udało nam się zrealizować budowy chodnika przed uruchomieniem supermarketu. Dołożymy jednak starań, żeby był gotowy do końca tego tygodnia. Wszystkich naszych klientów przepraszamy za te niedogodności- mówi Joanna Żytkowska, rzecznik prasowy Stokrotki.

Trzymamy za słowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza