Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do sztucznej rafy Ustce nie po drodze

Bogumiła Rzeczkowska [email protected]
Ustka chce przekuć uciążliwą budowę sztucznej rafy w tegoroczną promocję miasta. Ale zamknęła ulicę dla transportu kamienia
Ustka chce przekuć uciążliwą budowę sztucznej rafy w tegoroczną promocję miasta. Ale zamknęła ulicę dla transportu kamienia Mariusz Surowiec
Ustka chce przekuć uciążliwą budowę sztucznej rafy w tegoroczną promocję miasta. Ale zamknęła ulicę dla transportu kamienia

Po burzliwym spotkaniu z mieszkańcami Urząd Morski w Słupsku, który jest inwestorem, doszedł z miastem Ustka do porozumienia w sprawie zajęcia plaży pod plac budowy. Ustalono, że w czasie sezonu plaża będzie zamknięta dla turystów na odcinku od Traktu Solidarności na wschód, a nie jak wcześniej planowano od Dajany. Z plażowania wyłączony zostanie tylko 400-metrowy odcinek 4-kilometrowej plaży wschodniej w Ustce.

Okazało się też, że nie taki diabeł straszny, jak go malują, czyli obawy o stratę turystów. Budowę sztucznej rafy Ustka zamierza wykorzystać jako promocję miasta, bo to jedyna okazja, by zobaczyć, jak powstaje ochrona brzegu morskiego.

Zobacz także Prace nad budową sztucznej rafy w Ustce (zdjęcia, wideo)

- Na naszej stronie internetowej będziemy informować o budowie rafy i zachęcać do podglądania tej niewątpliwej atrakcji - mówi Jacek Cegła, naczelnik wydziału promocji UM w Ustce. - Na wieży widokowej za Dajaną umieścimy kamerę internetową. Będzie można podpatrzeć, jak ciężki sprzęt jeździ po morzu. Ustawimy też tablice ze zdjęciami zniszczonej plaży po sztormie, projektem Urzędu Morskiego w Słupsku, placem budowy oraz widokiem szerokiej plaży, odbudowanej dzięki rafie. Także w przyszłości sztuczna rafa stanie się atrakcją turystyczną.Jednak nie wszystko idzie jak z płatka, bo urząd morski twierdzi, że ratusz mimo wszystko utrudnia inwestycję.

- Od kilku miesięcy nie możemy dowieźć kamienia na plażę, ponieważ miasto postawiło znak ograniczający tonaż do 3,5 tony, choć poprzednia władza zgodziła się na przewóz. Zapasy kamienia na plaży w Ustce wkrótce się skończą i niedługo przyjadą pociągi z kolejnym transportem dla Ustki. Jednak te ograniczenia uniemożliwiają nam zaopatrzenie budowy - mówi Adam Borodziuk, wicedyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku. - Jako Skarb Państwa jesteśmy postawieni pod ścianą i mogą się pojawić roszczenia finansowe w stosunku do miasta. Ustce jednak ze wszystkich stron grożą procesy.

- Chodzi o ulicę Rybacką, która nie jest przygotowana do takich ładunków - wyjaśnia burmistrz Ustki Jacek Graczyk. - Ustawienie znaków nie wynika ze złej woli, ale po interwencji właściciela pensjonatu "Ewa", w którym popękały ściany. Nie będę ponosił odpowiedzialności za te zniszczenia. Jednak jeśli "Ewa" nie wycofa zastrzeżeń, będzie spór sądowy.

Burmistrz Graczyk dodaje, że to wykonawca powinien przewidzieć sytuację i zabezpieczyć transport. Ciężarówki mogą jeździć powiatową ulicą Wczasową, ale Zarząd Dróg Powiatowych zażądał 300 tys. zł rekompensaty za szkody. Ustka, za poprzedniego burmistrza, nie postawiła żadnych warunków.

Budowa sztucznej rafy zaczęła budzić emocje, gdy okazało się, że w sezonie część plaży będzie zajęta. Mimo porozumienia urzędu morskiego z miejskim wciąż stoi coś na przeszkodzie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza