Zerwano na tym rondzie stare linie, w tym te namalowane latem i zmieniające zasady pierwszeństwa, tak że już nie wprowadzają w błąd kierowców. Pozostała namalowana niedawno nowa linia przerywana, ale została skorygowana.
- Oznaczenie stało się czytelne, co prawda trzeba by było odnowić i skorygować linie warunkowego zatrzymania i zredukować Madalińskiego szrafurą do jednego pasa, ale generalnie uważam, że jest OK, moje gratulacje - napisał do urzędników odpowiedzialnych za drogi Jacek Kaźmierski, specjalista od bezpieczeństwa ruchu, który interweniował w sprawie nieczytelnych zmian na tym rondzie.
Na rondzie od Kaszubskiej jest teraz nowa linia przerywana, którą fachowcy nazywają pasem ślimakowym (czy spychającym). Ma ona na celu, poprawić to, co zepsuto przy poprzedniej zmianie oznakowania na tym rondzie.
Dzisiaj (środa, 10.09) w praktyce zobaczyliśmy, jak z nowym oznakowaniem radzą sobie kierowcy. I każdy nadal jedzie inaczej. Chociaż powróciliśmy w dużym stopniu do „pierwotnego oznakowania” tego ronda. W praktyce znowu jadący od ulicy Kościuszki w stronę Madalińskiego, może zjechać na pas po prawej, w ten sposób nie pozwalając na wjazd na rondo autom od Kaszubskiej i zjechać w ulicę Madalińskiego.
Nie ma więc już problemu, z tym kto ma pierwszeństwo na tym rondzie. Tylko po co latem domalowano tam: linię ciągłą i od strony Madalińskiego domalowano nową: jednostronnie przekraczalną? Skoro teraz to zerwano...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?