Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do Ustki przyjeżdża coraz więcej turystów z Czech i Rosji

Monika Zacharzewska
Monika Zacharzewska
Podczas Rybnych Dożynek w Ustce molo pękało w szwach.
Podczas Rybnych Dożynek w Ustce molo pękało w szwach. Łukasz Capar
Turyści chwalą Ustkę, ale kuleje komunikacja. Rozmowa "Głosu Pomorza” z Włodzimierzem Wolskim, dyrektorem biura LOT Ustka i Ziemia Słupsk.

Od kilku dni mamy jesień, to dobry moment, by podsumować sezon letni. Jak on się udał w Ustce?

To był bardzo długi sezon, bo piękna pogoda, jaka zapanowała wiosną, spowodowała, że sporo turystów przyjechało już do nas w maju i czerwcu. Z kolei niesprzyjająca sytuacja polityczna w takich krajach, jak Egipt, Tunezja czy Turcja była zapewne przyczyną, iż wielu turystów wybrało wypoczynek w Polsce, w tym także nad morzem. I to było zauważalne. Ale w tym roku piękna wrześniowa pogoda spowodowała, że duży ruch turystyczny panował również i w tym miesiącu. Na przykład we wrześniu z oferty turystycznej korzystały rodziny z dziećmi w wieku przedszkolnym czy emeryci.

Jaka była struktura, jeśli chodzi o długość turystycznych pobytów w Ustce?

Coraz więcej jest pobytów krótkich, kilkudniowych, ale za to częstszych. Na przykład takie pobyty dominowały w maju i czerwcu. Ale później ci sami turyści wracają jeszcze w trakcie trwania sezonu.

Pojawiły się jakieś nowe tendencje w ruchu turystycznym w regionie nadmorskim?

Odnotowaliśmy dużą liczbę turystów z Czech. W ich przypadku na wypoczynek w Ustce i okolicach wpływ miała również niepewna sytuacja na świecie. Woleli przyjechać do kraju bezpiecznego, w którym ponadto nie będą mieć bariery językowej. Wiemy, że generalnie turyści z Czech byli zadowoleni z oferty, którą u nas zastali. Nowością jest także rosnąca liczba turystów z Rosji.

A jakie oczekiwania w tym roku miały osoby odwiedzające Ustkę w celach turystycznych?

W pierwszym i drugim kwartale zdecydowana większość osób, która zgłaszała się do naszego biura, chciała potwierdzenia, czy dany obiekt noclegowy faktycznie istnieje, czy nie jest to przypadkiem „obiekt widmo”, istniejący tylko w internecie. Później, już przed szczytem sezonu, zapytania dotyczyły kompleksowej oferty turystycznej. Ludzie chcą mieć w jednym miejscu nie tylko nocleg, ale również ofertę gastronomiczną i rekreacyjną. Pytania dotyczyły także tego, w jakiej odległości od morza położony jest hotel czy pensjonat. Tradycyjnie pytano o atrakcje turystyczne i ofertę kulturalną.

Jakie są opinie letnich gości o Ustce?

Bardzo pozytywne. Miasto się podoba, a szczególnie jego stara, zrewitalizowana część. Turyści chwalą architekturę,
klimat miasta. Bardzo istotne wizerunkowo dla miasta było wyremontowanie ulicy Wczasowej, co turyści zauważyli. Chwalono też zorganizowanie dużych parkingów przy ulicach Rybackiej i Słupskiej.

A co z kolei nie podobało się turystom?

Narzekano przede wszystkim na komunikację zbiorową. W wielu przypadkach turysta, który przyjeżdża na wczasy własnym samochodem, chce go na te kilka dni odstawić i zwiedzać okolicę, korzystając z transportu publicznego. Tymczasem połączeń z Ustki do Słowińskiego Parku Narodowego, Kluk, Swołowa, Jarosławca, a nawet do Doliny Charlotty praktycznie nie ma.

A nieczynna kładka nad kanałem portowym nie miała negatywnego wpływu na kształtowanie opinii o Ustce?

Problem kładki nieco zaciążył, ale jeszcze przed sezonem, bo faktycznie mieliśmy telefony z Polski z pytaniami, kiedy kładka będzie czynna. Kiedy nasilił się ruch turystyczny, miastu udało się jednak tak zorganizować przeprawę promową pomiędzy wschodnią a zachodnią częścią portu, że problem nieczynnej kładki zszedł na dalszy plan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza