Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dochodzenie w sprawie łapówek w ZDM wstrzymane

(MAZ)
Archiwum
Nie wiadomo, kiedy prokuratura zakończy dochodzenia dotyczące byłego Zarządu Dróg Miejskich. Powód: choroba byłego dyrektora miejskiej spółki.

Rok temu po zawiadomieniu prezydenta Słupska Prokuratura Okręgowa w Słupsku wszczęła śledztwo w sprawie żądania łapówek w ZDM. Według Jacka Koryckiego, rzecznika prokuratury, łapówek rzekomo żądano w latach 2007-2011.

W tej sprawie już zeznawał Józef Łysakowski, były prezes Przedsiębiorstwa Drogowo- Mostowego. Z naszych informacji wynika, że Łysakowski obciążał wówczas Wiesława Kurtiaka, byłego dyrektora ZDM, ale w rozmowie z nami nie chciał tego komentować. Z kolei Kurtiak sugerował, że zawiadomienie do prokuratury to zemsta, bo po zwolnieniu z ZDM poszedł szukać sprawiedliwości w sądzie pracy.

Od 2010 roku prokuratura bada też kłopoty z policzeniem kostki brukowej zdjętej z ul. Kilińskiego. Dochodzenie dotyczy co najmniej 1700 ton bruku i płyt kamiennych o wartości 705 tys. zł.

Wszystko powinno zostać zmagazynowane przez ZDM. Tymczasem firma miała na stanie tylko ok. 300 ton bruku z rozbiórki.

Obydwa dochodzenia są zawieszone z powodu choroby Wiesława Kurtiaka. - Ostatnie badanie odbyło się w marcu. Lekarz uznał, że z powodu choroby pana Kurtiaka nie można poddać procedurom związanym z dochodzeniem - mówi Korycki.

Wiesław Kurtiak przyznaje, że był badany przez biegłego. - Stwierdził on, że znajduję się w takim stanie psychicznym i somatycznym, że teraz nie mogę uczestniczyć w sprawie jako świadek. Zgodnie z jego wskazaniami to ode mnie będzie zależało, kiedy stawię się na wezwanie prokuratury - mówi Kurtiak.

Twierdzi, że próbuje się z niego zrobić kozła ofiarnego. Swoją obronę powierzył kancelarii adwokackiej i poprosił Prokuraturę Apelacyjną w Gdańsku i prokuratora generalnego o objęcie nadzorem sprawę prowadzoną przez słupską prokuraturę. Dodał, że teraz nigdzie nie pracuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza