Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Docieplanie szkoły w Kobylnicy utrudnia dzieciom naukę

Monika Zacharzewska [email protected]
Z powodu termomodernizacji szkoły główne wejście jest zamknięte.
Z powodu termomodernizacji szkoły główne wejście jest zamknięte. Czytelniczka
Od dwóch miesięcy trwa ocieplanie budynku szkoły. Z tego powodu zamknięto drzwi prowadzące do szkoły podstawowej. Młodsze dzieci przechodzą przez gimnazjum. To bulwersuje rodziców.

- Od około dwóch miesięcy trwa remont elewacji Zespołu Szkół Samorządowych w Kobylnicy. Remont prowadzony jest na dużą skalę: cała szkoła została ogrodzona, wszystkie ściany pokrywa rusztowanie, a wejście główne do szkoły od miesiąca jest zamknięte. Dlatego dzieci klas 0-6 muszą do swojej placówki przechodzić przez skrzydło gimnazjum - poinformowali nas rodzice uczniów z Kobylnicy. - Zastanawiamy się, dlaczego taki remont prowadzony jest w roku szkolnym, gdy dzieci chodzą do szkoły, a nie w wakacje. Jakby tego było mało, od jakiegoś czasu w szkole panuje ospa wietrzna. Rodzice martwią się, że ze względu na to, iż szkoła ma zamknięte wejście i nie jest wietrzona, panuje tam wysoka temperatura, bo okna są pozamykane, może dojść do epidemii.

Szkoła w Kobylnicy rzeczywiście przechodzi tzw. termomodernizację akurat teraz. Zdaniem wójta gminy Leszka Kulińskiego nie jest to spowodowane żadną złośliwością, a harmonogramem prac, które trzeba zakończyć do połowy czerwca.

- Dwa lata temu razem z powiatem słupskim i gminą Słupsk przystąpiliśmy do wspólnego, dużego projektu termomodernizacji obiektów użyteczności publicznej. Otrzymaliśmy na to trzy miliony dotacji ze środków unijnych. Każdy z podmiotów po milionie, a koszt całego projektu to 7 mln 780 tys. zł. My pieniądze wykorzystaliśmy na docieplenie wszystkich szkół w gminie: w Sycewicach, Słonowicach, Kończewie, Kwakowie i Kobylnicy - mówi wójt.

Tłumaczy, że remonty przeprowadzane są według wcześniej ustalonego harmonogramu. - Akurat w Kobylnicy szkoła jest duża, ma dwa wejścia i można to było zorganizować w sposób najmniej uciążliwy - mówi Leszek Kuliński. - Termomodernizację przeprowadzamy teraz, gdy pozwalają na to warunki atmosferyczne, a cały projekt trzeba rozliczyć do połowy czerwca. Nie można więc było czekać do wakacji, bo pieniądze by przepadły.

Przyznaje on, że sam też otrzymywał już od rodziców uwagi, m.in. o tym, że w szkole czuć zapach farby.
- Jedne drzwi są owszem zamknięte, ale okna są otwierane - twierdzi Leszek Kuliński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza