O konflikcie między właścicielami firm przewozowych obsługujących trasę Koszalin - Mielno pisaliśmy wielokrotnie. Przewoźnicy walczą o pasażerów i dominację na liniach podmiejskich. W pewnym momencie walka ta przybrała krwawy charakter.
Według prokuratury, Dariusz K., prywatny przewoźnik z Koszalina, próbował pozbyć się konkurencji chwytając się kryminalnych metod. Od sierpnia do grudnia ubiegłego roku straszył swoich rywali. Gdy groźbami nic nie wskórał, zaangażował do pomocy Krzysztofa P. i zlecił mu porwanie pracownika konkurencji. P. zwabił ofiarę do swojego samochodu i wywiózł do zajazdu pod Karlinem. Tam przywiązał do krzesła, przystawił kierowcy nóż do szyi i groził, że go zabije. Przebieg całego zajścia nagrał na kasecie wideo.
Porywacz przyznał się w prokuraturze, że działał na zlecenie właściciela firmy. Stwierdził jednak, że nie zamierzał skrzywdzić porwanego, a jedynie wyciągnąć od zleceniodawcy pieniądze obiecane za wyeliminowanie konkurencji. Zleceniodawca natomiast zaprzecza, aby miał coś wspólnego z porwaniem. Twierdzi, że prosił Krzysztofa P. jedynie o polubowne załatwienie konfliktu, który powstał pomiędzy rywalizującymi o klientów firmami. Utrzymuje też, że nic nie wie o groźbach.
Obu oskarżonym grozi najwyżej do 5 lat więzienia. Dariusz K. ma czystą kartotekę, natomiast Krzysztof P. ma na koncie m.in. wyroki za rozboje i inne przestępstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?