Nasz czytelnik na telefon w sieci Play. Na początku czerwca oddał go do naprawy. W salonie otrzymał aparat zastępczy.
W niedzielę żona pana Marcina chciała zadzwonić z jego telefonu do znajomej. Przeglądając książkę telefoniczną znalazła numer do osoby nazwanej "kur..".
- To oczywiście nie był numer wpisany przeze mnie. W tym momencie zdałem sobie sprawę, że pracownicy salonu Play nie wyczyścili telefonu po poprzednim użytkowniku - mówi słupszczanin.
Zaraz po tym telefon pana Marcina trafił do jego jedenastoletniego syna.
- Chciał sprawdzić, jakie mam gry i melodyjki w aparacie. W pewnej chwili przyszedł do mnie i pokazał, co znalazł. To były trzy półminutowe filmiki pornograficzne. Na każdym grupa mężczyzn uprawiała seks z kobietą - mówi nasz czytelnik. - Oboje z żoną bardzo się tym zdenerwowaliśmy. Kontrolujemy to, co ogląda w internecie nasz syn, a tu takie rzeczy można znaleźć w telefonie.
Jak filmiki znalazły się w telefonie i co na to centrala sieci Play, czytaj w środowym "Głosie Pomorza".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?