Drapieżne dźwięki na dworcu odstraszają gołębie

Problemy z gołębiami zarządca słupskiego dworca PKP ma już od dawna. Problem nasila się szczególnie w zimnych porach roku, kiedy ptaki poszukują schronienia przed zimnem i opadami.

A główny hol dworca to dla gołębi bardzo atrakcyjne miejsce - jest na tyle duży, że mogą w nim swobodnie fruwać, a do tego mogą liczyć na znalezienie pożywienia w postaci odpadków, które pozostawiają podróżni. Zresztą zdarza się, iż niektórzy ludzie nawet dokarmiają gołębie, choćby dla zabicia czasu w oczekiwaniu na pociąg.

Obecność gołębi stwarza zarządcy dworca, którym jest PKP S.A. Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Gdańsku, spore problemy. Po pierwsze, gołębie swoimi odchodami zanieczyszczają obiekt, co podwyższa koszty jego sprzątania. Po drugie, w związku z pojawiającymi się ogniskami ptasiej grypy, gołębie stwarzają zagrożenie epidemiologiczne.

Dlatego administracja dworca postanowiła pozbyć się nieproszonych skrzydlatych gości. Od kilku dni na dworcu PKP w Słupsku można usłyszeć odgłosy drapieżnego ptaka. Dźwięk jest emitowany ze specjalnego urządzenia i ma za zadanie odstraszać gołębie.
- Najczęściej wykorzystywanymi na dworcach zabezpieczeniami przed gołębiami są siatki i kolce umieszczane na gzymsach. Korzystamy również z podobnych jak w Słupsku odstraszaczy dźwiękowych - informuje Maciej Bułtowicz z biura prasowego PKP S.A.

W Słupsku na dworcu dodatkowo zamontowano atrapę kruka, której zadaniem jest także odstraszanie gołębi. Jak się dowiedzieliśmy, PKP w odstraszaniu gołębi ze swoich obiektów korzysta nie tylko z urządzeń i atrap.- Bardzo skuteczni w walce z gołębiami są też sokolnicy. Ptaki drapieżne, regularnie pojawiające się na terenie dworca, sprawiają, że gołębie postrzegają budynek jako niebezpieczny teren łowiecki i unikają go - wyjaśnia Maciej Bułtowicz.

ZOBACZ TAKŻE: Czarne chmury nad słupskim węzłem transportowym