Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drawsko Pomorskie> Nadal brak porozumienia w sprawie budowy kopalni kruszyw

Krzysztof Bednarek [email protected] Tel. 094 347 35 99 Fot. sxc.hu
Wokół budowy kopalni jest sporo emocji.
Wokół budowy kopalni jest sporo emocji.
Już po raz drugi w Mielenku Drawskim odbyło się spotkanie mieszkańców z władzami i inwestorem, który wybudować chce w pobliżu kopalnię kruszywa. Porozumienia nadal brak.

Michał Dolata, właściciel Kopalni Kruszywa Naturalnego w Dąbrowie (województwo wielkopolskie) chce uruchomić podobną kopalnię w Mielenku Drawskim. Inwestor uzyskał już z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska postanowienie uzgadniające realizację przedsięwzięcia. Kolejny krok należeć będzie do burmistrza Drawska Pomorskiego, który uprawniony jest do wydania decyzji o warunkach środowiskowych.

Podczas zebrania wiejskiego, które odbyło się w poniedziałek wieczorem, na sali było 22 przeciwników budowy kopalni i tylko 13 zwolenników inwestycji.

- W pobliżu są trzy kopalnie kruszywa i dwa wysypiska odpadów. Nie potrzeba nam kolejnej bomby ekologicznej - powiedział Robert Kowalczyk, który niedawno wybudował dom w pobliżu projektowanej kopalni.

- Ja nastawiam się na agroturystykę, a jaki turysta przyjedzie na wypoczynek, mając za płotem kopalnię? -Andrzej Szczechowiak obawia się, że po uruchomieniu zakładu wokoło będzie kurz i hałas. Drogą, którą teraz wiedzie czerwony szlak rowerowy, będą jeździły tiry z piaskiem. Utrudniony zostanie dostęp turystów do urokliwego jeziora Wilże.

W trakcie burzliwej dyskusji uczestnicy chcieli dowiedzieć się, ile godzin na dobę pracowała będzie kopalnia, którędy wożone będzie kruszywo i czy w niedzielę i święta będą mieli zapewniony spokój. Pytali, czy inwestor zapłaci im odszkodowania, jeżeli wskutek eksploatacji kruszywa poziom wody gruntowej obniży się i wyschnie woda w ich studniach.

Chociaż na sali byli przedstawiciele inwestora, mieszkańcy na większość pytań odpowiedzi nie uzyskali. A wszystko dlatego, że kolejni rozmówcy wzajemnie przekrzykiwali się, nie dopuszczając do głosu gości z Poznania.

W tej sytuacji prowadzący spotkanie burmistrz Zbigniew Ptak poprosił uczestników, by w ciągu tygodnia złożyli w urzędzie pytania na piśmie, na które uzyskają odpowiedzi. Już po zebraniu Andrzej Szczechowiak przypomniał sobie, że podczas pierwszego spotkania z mieszkańcami burmistrz Zbigniew Ptak zapewniał, że kopalnia nie zostanie wybudowana bez zgody większości i że zorganizowane zostanie w tej sprawie referendum.

- Tym razem burmistrz ani słowem nie wspomniał o referendum. Dlatego teraz ja zbiorę podpisy wśród mieszkańców i złożę w Urzędzie Miejskim wniosek o przeprowadzenie takiego referendum - powiedział nam Andrzej Szczechowiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza