-Sygnał otrzymaliśmy przed godziną 15, na miejsce pojechał jeden wóz strażacki z czteroosobową załogą -relacjonuje Jerzy Nikitiuk, zastępca komendanta PSP w Lęborku. - Na miejscu potwierdziliśmy, że w powietrzu znajduje się gaz drażniący górne drogi oddechowe i oczy, substancja unosząca się w powietrzu powodowała też duży dyskomfort. Za pomocą naszych czujników stosowanych podczas pożarów ustaliliśmy jednak, że w powietrzu nie występują jednak szkodliwe substancje w niebezpiecznych dla zdrowia stężeniach.
Strażacy zadecydowali o ewakuacji pomieszczenia i poprosili o pomoc lokalny Sanepid. Gdy pracownik tej instytucji pojawił się na miejscu i sprawdził, że gaz nie jest niebezpieczny dla zdrowia zadecydowano o przewietrzeniu pomieszczeń (użyto do tego wentylatora, który był na wyposażeniu samochodu strażaków), wkrótce potem do sklepu wrócili pracownicy i klienci.
Po zgłoszeniu ze sklepu Netto podobny sygnał dotarł do strażaków z Domu Handlowego Kupiec. Tam również ewakuowano personel i klientów, przewietrzono też pomieszczenia.
W akcji ewakuacji pomagali lęborscy policjanci, którzy mają już podejrzenia co do sprawców.
- Traktujemy zgłoszenie raczej w kategorii młodzieńczego wygłupu, podejrzewamy, że gaz rozpyliła grupa młodych osób. Trwają prace policji prowadzące do potwierdzenia, że to te osoby dokonały tego czynu i ich zatrzymania - wyjaśnia asp. Daniel Pańczyszyn, rzecznik lęborskiej policji.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?