Powtarza się to co roku: denerwują się mieszkańcy, protestują radni - tylko skala podwyżek się zmienia. - Wodociągi i Kanalizacja w Sławnie zgodnie z przepisami co dwanaście miesięcy muszą na nowo skalkulować ceny wody i ścieków - tłumaczy Ireneusz Pyrzewicz, prezes WiK Sławno. - To prosta matematyczna operacja polegająca na oszacowaniu kosztów w oparciu o konkretnie wskazane w ogólnopolskich przepisach wskaźniki.
W maju tego roku spółka przedstawiła radnym swoje propozycje: 2,48 zł za metr sześc. wody dla wszystkich (było 2,08) oraz 3,41 zł za odbiór ścieków od gospodarstw domowych (było 3,01) i 4,98 zł za ścieki od pozostałych odbiorców (było 4,48; do cen należy doliczyć 7 proc. VAT)
- I jak zwykle od decyzji radnych nic nie zależało - mówi Krystyna Tęgosik, radna miejska ze Sławna. - My nie możemy tak naprawdę tych podwyżek zablokować, choć większość z nas była oczywiście przeciw. - Tak są skonstruowane przepisy, że radni bardziej zapoznają się z propozycjami cen niż mają na nie jakiś wpływ - dodaje Maciej Bobek, przewodniczący Rady.
Ostatecznie więc, mimo sprzeciwu radnych, podwyżki weszły w życie 3 sierpnia. Burmistrz Mirosław Bugajski twierdzi, że ceny wody i ścieków w jego mieście i tak nie są najwyższe, a radni protestują, bo nie rozumieją obowiązujących zasad.
- Tylko, że zawsze to my dostajemy po głowie od mieszkańców za coś, na co i tak nie mamy wpływu. To jakiś absurd - denerwuje się Tęgosik.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?