Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugie miejsce w lidze i puchar to sukces (rozmowa)

red
fot. Krzysztof Piotrkowski
Gryf Słupsk zakończył rozgrywki na drugim miejscu w IV lidze edycji 2018/2019. Obecnie gryfici szykują się do nowego sezonu. Rozmowa z Grzegorzem Bednarczykiem, gryfowskim szkoleniowcem.

Gryf ma za sobą grę kontrolną podczas letnich przygotowań. Drużyna ze Słupska zaczęła od porażki 0:3 w Koszalinie z trzecioligowym Bałtykiem.

Jak pan ocenia ten pierwszy sparing?

Dla mnie wynik w grze kontrolnej jest sprawą drugorzędną. Mimo porażki 0:3 sparing był dobrym sprawdzianem dla młodych zawodników, którzy mieli możliwość sprawdzenia się z koszalińskimi trzecioligowcami, będącymi już na innym etapie przygotowań, bo wcześniej wznowili treningi i zaliczyli już więcej kontrolnych potyczek. Pierwsza połowa okazała się pozytywna pod względem gry w defensywie, bo nie straciliśmy żadnej bramki. W drugiej odsłonie moi zawodnicy za dużo popełnili błędów własnych, które bezbłędnie wykorzystali gospodarze i zamienili je na gole.

Od kiedy rozpoczęliście treningi i nad czym aktualnie pracujecie?

Pierwsze spotkanie mieliśmy ósmego lipca, a więc za nami tydzień przygotowań do nowego sezonu 2019/20. Obecnie wszystkie ćwiczenia ukierunkowane są na zdobywanie siły i wytrzymałości.

Kto ubył z drużyny?

Zespół opuścili Łukasz Stasiak i Michał Szałek. Oskar Zieliński jest aktualnie na obozie z Kotwicą Kołobrzeg, która jest mocno zainteresowana tym napastnikiem.

Trwa głosowanie...

Czy odejście Łukasz Stasiaka, Michała Szałka i być może Oskara Zielińskiego to duże osłabienie Gryfa Słupsk?

Jacy gracze znajdują się w aktualnej kadrze trenera Grzegorza Bednarczyka?

Poza wcześniej wymienioną trójką pozostali gracze są do mojej dyspozycji.

Zamierza pan sprowadzić nowych piłkarzy do ekipy z ul. Zielonej i na jakich pozycjach potrzebne są wzmocnienia Gryfowi?

Na pewno chcemy uzupełnić skład po ubyciu trzech podstawowych piłkarzy. Najpierw dajemy szanse pokazania się zawodnikom z drugiego zespołu oraz zdolnej młodzieży z naszego regionu.

Według mnie obecny zespół będzie słabszy od tego, który w ostatnich rozgrywkach zajął drugie miejsce. A jak pan sądzi?

Nie można oceniać zespołu jeszcze przed inauguracją rozgrywek. Ubytek Stasiaka, Szałka i Zielińskiego jest znaczący, ale trzon zespołu pozostał. Uważam, że Gryf ma spory potencjał i jest w stanie powalczyć z najlepszymi o czołowe miejsca na górze tabeli.

Powróćmy jeszcze do minionego sezonu. Jaki on był dla gryfowskiej ekipy?

Czwartoligową edycję 2018/2019 uważam za bardzo udaną. Druga pozycja to jest znaczące osiągnięcie. Do lidera zabrakło nam trzech oczek, a więc strata była minimalna. Ponadto Gryf wykorzystał atut własnego boiska i wpisał się na listę triumfatorów Pucharu Polski na szczeblu regionalnym.

Dorobek gryfitów na koniec edycji 2018/19 w IV lidze wyniósł 76 pkt. Czy konto mogło być jeszcze lepsze?

Zawsze można stwierdzić, że nasz dorobek mógł być trochę większy. Mieliśmy kilka wpadek, których się nie da zrozumieć. Do szczególnych nieszczęść zaliczam dwa mecze wyjazdowe. Pierwszy z Jaguarem w Gdańsku, gdzie prowadziliśmy 2:0 i ostatecznie przegraliśmy 2:3. Drugi był z Bytovią II w Bytowie, gdzie analogicznie jak na gdańskim boisku było już 2:0 dla nas i w końcowym rozrachunku przełknęliśmy gorycz porażki 2:3. Do dziś nie mogę tego sobie wytłumaczyć, dlaczego do Słupska wróciliśmy bez punktów.

Który mecz w rundzie rewanżowej był najlepszy w wykonaniu słupskiego zespołu?

Niewątpliwie była to rywalizacja na stadionie w Gniewinie, gdzie w znakomitym stylu wygraliśmy z tamtejszym Stolemem 4:0. Gdybyśmy w następnych meczach zaprezentowali taką dyspozycję, to byłaby realna szansa na trzecioligowy awans. Niestety, później mieliśmy swoje problemy wynikające z powodów absencji piłkarzy, którzy ukarani byli kartkami lub borykali się z kontuzjami.

Którzy piłkarze z pana zespołu zasłużyli na szczególne wyróżnienie za cały miniony sezon?

Nie chcę wystawiać ocen zawodnikom. Drużyna stanowiła kolektyw. Biorąc pod uwagę całokształt dokonań, to zespół zasłużył na pochwałę.

Grom wywalczył przepustkę do III ligi. W czym Gryfa przewyższała drużyna z Nowego Stawu?

W niczym. O tym świadczą wyniki. Remis 1:1 w Nowym Stawie i minimalna porażka 1:2 u siebie. Do tego trzeba wspomnieć, że w finale regionalnym Pucharu Polski pewnie pokonaliśmy Grom i to aż 3:0.

Jakie ambicje ma trener Grzegorz Bednarczyk?

Praca w klubie układa się bardzo dobrze. Oczywiście, że mamy swoje określone problemy, jak każdy zespół, ale klimat jest pozytywny. Chcę dobrze przygotować drużynę do nowego sezonu, by mieć kolejne dobre wyniki. Na pewno Gryf grać będzie o miejsca w ścisłej czołówce. Uważam, że podium wchodzi w rachubę.

Z kim gryfici spotkają się w kolejnych sparingach?

Na liście sparingpartnerów jest czterech przeciwników. Są to: Sparta Sycewice, Świt Skolwin, Gwardia Koszalin i Leśnik Manowo.

Czego trzeba życzyć piłkarzom?

Oby omijały ich kontuzje, by mieli zdrowie i zawsze byli w wysokiej formie.

Zobacz także:
Gryf Słupsk zwycięzcą Regionalnego Pucharu Polski!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza