Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drutex Bytovia Bytów: Idzie czas rozliczeń dla trenera Janasa

Rafał Szymański [email protected] Współpraca K. Niekrasz
Po słabym starcie wiosną kolejny mecz może przesądzać o tym, czy Paweł Janas zostanie w Druteksie-Bytovii
Po słabym starcie wiosną kolejny mecz może przesądzać o tym, czy Paweł Janas zostanie w Druteksie-Bytovii Łukasz Capar
Po złych wynikach w I lidze zapaliła się ziemia pod Pawłem Janasem, trenerem Bytovii. Jeśli nie wygra w Głogowie, straci pracę

Gdybyśmy porównali dorobek wszystkich szkoleniowców w I lidze, sprawa będzie jasna. Nie ma lepszego i bardziej doświadczonego niż Paweł Janas. Dorobek jako zawodnik (brąz w mistrzostwach świata) i dorobek jako trener (awans do Ligi Mistrzów z Legią Warszawa, awans na mistrzostwa świata z reprezentacją Polski) nie przekłada się jednak na obecne dokonania. Zespół z Bytowa grał źle jesienią i robi to samo wiosną. Na przekór zmianom w składzie i poczynaniom szkoleniowca - nic się nie zmieniło.

Mimo wpompowania w drużynę kolejnych tysięcy zł i dokupywania kolejnych zawodników, drużyna gra niemrawo, bez wyraźnego przełomu i bez ochoty. Coś jak przepłacana w ekstraklasie Cracovia, która przegrywa nawet w Pucharze Polski z II-ligowcem ze Stargardu Szczecińskiego.

Zobacz także Drutex-Bytovia Bytów - Zagłębie Lubin 0:2

Poszczególni zawodnicy D-B zapytani twierdzą, że już niedługo będzie lepiej, już zaraz, już w kolejnym meczu, za chwilę. I dalej jest tak samo. Wygląda to na dobrą minę do złej gry. Pokazują to wyniki: 0:2 ze Stomilem Olsztyn, 0:0 z Pogonią Siedlce, 0:2 z Zagłębiem Lubin. Mało jak na możliwości takiej drużyny.

Czy ten zespół ma szacunek do swojego szkoleniowca? Czy chce go słuchać? Czy tylko czeka na comiesięczne wypłaty bez oglądania się na wyniki? Jesienią dwaj piłkarze pojawili się na treningu pijani. Klub zareagował momentalnie, wyrzucił ich z drużyny. Ugasił pożar. Ale zapytajmy, dlaczego do niego doszło? Jaki stosunek mieli do trenera zawodnicy, skoro wiedząc, że są pijani, zdecydowali się przyjść na trening? Czy byli aż tak nierozsądni, czy po prostu zlekceważyli coacha, nie traktując go poważnie?

Czy wobec tego i wiosennych wyników nie czas na zmianę gwarantującą radykalną poprawę jakości? Bo ta praca u podstaw, jaką zaproponował Janas w I lidze, przynosi bardzo mizerne efekty. Drutex-Bytovia jest na miejscu barażowym. - Zastanawiamy się nad stylem gry. Mecz w Głogowie ma być przełomowy. Musimy wygrać. Bo jeśli nie, to może być różnie. Będzie trzeba coś zmienić - zapowiada Janusz Wiczkowski, prezes bytowskiego klubu.

Drutex-Bytovia gra spotkanie w Głogowie z Chrobrym w sobotę.
- Tak. Jest źle - mówi Rafał Gierszewski, menedżer zespołu. - Żaden inny wynik niż zwycięstwo nie wchodzi w rachubę.
A jeśli los trenera jest w nogach graczy, to czy będą chcieli za niego umierać?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza