Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drutex-Bytovia Bytów: Pracują nad siłą i wytrzymałością

Krzysztof Niekrasz
Dariusz Kasperowicz jest jednym z najpilniej pracujących graczy.
Dariusz Kasperowicz jest jednym z najpilniej pracujących graczy. Fot. Łukasz Capar
Od 12 stycznia trenują trzecioligowi piłkarze Druteksu-Bytovii. Trener Waldemar Walkusz daje swoim podopiecznym solidny wycisk. Piłkarze pracują głównie nad siłą i wytrzymałością.

Gry kontrolne

Gry kontrolne

Wiadomo, że na pewno nie dojdzie do skutku pierwszy sparing, który miał się odbyć 28 stycznia na bytowskim stadionie z Orkanem Rumia. Inauguracyjny sparing odbędzie się najprawdopodobniej 31 stycznia.

Rywalem ma być GTS Kolbudy. Miejsce tej rywalizacji to Kolbudy lub Unichowo. Obóz przygotowawczy odbędzie w Lęborku (2-11 lutego).

Prawie w ogóle nie ćwiczą z piłkami. Znany z katorżniczych treningów bytowski szkoleniowiec podczas zimowych przygotowań nie daje bytowskim piłkarzom chwili wytchnienia. Mało tego! Z treningu na trening coraz bardziej zwiększa obciążenia. Frekwencja na zajęciach wynosi od 21 do 29 zawodników.

Z powodu obowiązków służbowych w pracy nie podjęli jeszcze treningów bramkarz Dawid Misiura i napastnik Jarosław Adamowicz, który aktualnie przebywa z młodzieżą szkolną na feriach. Nie wznowił ćwiczeń w Bytowie pomocnik Mariusz Kalamaszek (trenuje w lęborskiej Pogoni).

Niektórzy piłkarze Druteksu-Bytovii uczestniczyli w różnych turniejach halowych. Byli to: Piotr Łapigrowski, Krzysztof Oleszkiewicz, Arkadiusz Sabisz, Maciej Rekowski, Adrian Świderski, Krzysztof Paraficz, Michał Fusiek, Dawid Fusiek, Łukasz Chylewski, Łukasz Kluk, Mateusz Śmigiel, Tomasz Ciemniewski, Krzysztof Bryndal, Mateusz Oszmaniec, Ryszard Mądzelewski, Robert Sandak, Artur Kobiella, Krzysztof Wolski, Tomasz Cierson. Z zespołem seniorów trenuje trzech juniorów starszych. Są to: Michał Fusiek, Tomasz Piechowski i Wojciech Gostomski.

Łukaszem Kłączyńskim zainteresowany jest Leśnik/Rossa Manowo. Urania Udorpie stara się o pozyskanie Kamila Grabowskiego. Na celowniku Zawiszy Borzytuchom jest Sebastian Tracz.

- Do końca stycznia pracować będziemy nad sprawnością, zwinnością, siłą i wytrzymałością - oznajmił Walkusz. - Zmartwiony jestem tym, że nasz rytm sparingów zostanie zakłócony, bo w Bytowie nie oddano na czas boiska ze sztuczną nawierzchnią. Nasz plan gier kontrolnych ulegnie zmianie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza