Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drutex-Bytovia Bytów - Rega Trzebiatów. Relacja LIVE na gp24

(fen)
W bytowskim składzie zabraknie Ciemniewskiego, który będzie pauzował za żółte kartki.
W bytowskim składzie zabraknie Ciemniewskiego, który będzie pauzował za żółte kartki. Łukasz Capar
Ofensywna gra ma być dewizą bytowian w meczu przeciwko Redze Trzebiatów. Spotkanie Druteksu-Bytovii z trzebiatowskim zespołem odbędzie się dzisiaj o godz. 17 na stadionie MOSiR przy ul. Mickiewicza w Bytowie.

Drutex-Bytovia - Rega Trzebiatów. Relacja LIVE od godziny 17

Relację na żywo z tego spotkania przeprowadzimy na naszym blogu sportowym: sportlive.redblog.gp24.pl

Bytowska drużyna jest bez wątpienia faworytem i inny wynik niż jej zwycięstwo rozpatrywać trzeba będzie w kategorii niespodzianki.

Dotychczasowy przebieg rozgrywek w Bałtyckiej III lidze udowodnił, iż rywalizacja jest niezwykle wyrównana. Walka jest ostra. Często o wyniku decydują indywidualności. Bytowianie mają na koncie 45 punktów. W Bytowie nie dopuszczają takiej myśli, że podopieczni trenera Waldemara Walkusza mogą dać się wyprzedzić Błękitnym Stargard Szczeciński. Drużyna ze Stargardu Szczecińskiego ma pięć oczek straty do lidera z Bytowa. Rega zajmuje piętnaste miejsce. Ugrała tylko 16 punktów.

- Spotkanie będzie dobrą okazją, by przełamać strzelec­ką niemoc po dwóch bezbramkowych remisach - uważa Tomasz Ciemniewski, piłkarz Druteksu-Bytovii. - Niestety, zabraknie mnie w składzie na Regę, bo muszę odpokutować karę za kartki - dodaje joker bytowskiego zespołu.

Oprócz Ciemniewskiego nie zagra także Michał Pietrzyk. Pomocnik pauzuje za nadmiar kartek.
- Zrobimy wszystko, aby dopisać trzy punkty do naszego dorobku - deklaruje Wojciech Pięta, najlepszy snajper bytowskiej drużyny. - Czuję głód piłki, bo ostatnio nie grałem za kartki. Potrzebne jest nam przekonujące zwycięstwo, by w radosnych nastrojach spędzić święta wielkanocne - marzy ulubieniec kibiców w Bytowie.

Nadzieje gospodarzy na dobry wynik związane są także z powrotem do ataku Jakuba Gronowskiego, który miał przerwę ze względu na kartki. W osiemnastce meczowej znalazł się po raz pierwszy tej wiosny Sławomir Pufelski, który po kontuzji już czuje się coraz pewniej i trenował na pełnych obrotach.
Ostatnio największym problemem Druteksu-Bytovii jest skuteczność. Bytowianie od dwóch spotkań nie trafili do siatki rywali. Zawodnikom musi wrócić pewność siebie i na to liczą w piątkowe popołudnie bytowscy kibice.

W sezonie 2008/2009 Drutex-Bytovia u siebie wygrał wysoko 5:0 z Regą i w Trzebiatowie osiągnął bezbramkowy remis. Gorzej było w trzecioligowej edycji 2009/2010. Bytowianie przegrali dwa mecze. Na trzebiatowskim stadionie ulegli 0:1, a przed własną publicznością było 1:2. W edycji rozgrywek 2010/2011 jesienią bytowianie wygrali w Trzebiatowie z Regą 3:0. To już jednak historia. Każda konfrontacja jest inna.

- Gramy u siebie, a w Bytowie chcemy zdobywać jak najwięcej punktów i zawsze walczymy o pełną pulę - mówi Waldemar Walkusz, trener Druteksu-Bytovii. - Tak więc oczywistą sprawą jest to, że interesuje nas tylko i wyłącznie zwycięstwo. Regi nie można lekceważyć. U nas obowiązuje koncentracja. Do kolegów z drużyny przyjechał z Łodzi Piotr Nawrocki, który jest po operacji płata czoła, ale rundę rewanżową ma już straconą. Zawodnik ten dodał otuchy ekipie. Naszym problemem jest fatalne boisko, na którym pojawiło się sporo nierówności. Na pewno zły stan murawy utrudniać będzie granie - podkreśla szkoleniowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza