Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drutex-Bytovia wygrał z Rozwojem 2-1 (zdjęcia)

Rafał Szymański
Drutex-Bytovia pokonał Rozwój Katowice 2:1 (1:1) w pierwszym wiosennym spotkaniu w I lidze.

Zaczęła się piłkarska wiosna w I lidze. W Bytowie mecz miejscowego Druteksu-Bytovii z Rozwojem Katowice zakończył się sukcesem gospodarzy. Końcowy wynik 2:1 (1:1). Dla bytowian bramki zdobyli Mateusz Klichowicz w 21. minucie i Hiszpan Omar Monterde w 89. minucie. Z katowickich piłkarzy na listę strzelców wpisał się Tomasz Szatan w 24. minucie, który z główki zmusił do kapitulacji Gerarda Bieszczada. Bytowianie awansowali na dziewiąte miejsce w tabeli i mają 27 punktów.

Po spotkaniu o meczu powiedzieli:

Tomasz Kafarski (Drutex-Bytovia):
Jestem niezmiernie szczęśliwy, że wygraliśmy trudny mecz. Przewidywaliśmy to, że będzie to ciężkie spotkanie. Patrząc na tabelę i miejsce Rozwoju powinno nam być łatwo, ale analizując grę rywala widzieliśmy dużą jakość i bardzo dobrą organizację gry. Tym większy szacunek, że graliśmy z dużą wiarą do końca i udało nam się strzelić bramkę w końcówce. Na początku brakowało nam trochę szczęścia, ale w końcówce się do nas uśmiechnęło.

Sporo zawodników nie zmieściło się w kadrze meczowej. Początek tygodnia był dla mnie bardzo trudny, bo musiałem powoli wybierać piłkarzy, którzy zagrają. Od czwartku mieliśmy już wykrystalizowaną jedenastkę. Jeśli chcesz mieć dobry zespół to musisz mieć dwie równe jedenastki i tak jest u nas. Mam nadzieję, że pierwszy wygrany mecz da nam jeszcze dodatkową motywację do pracy, a ci którzy nie grali to będą mocno rywalizować o swoje miejsce.

Mirosław Smyła (Rozwój Katowice):
Jest mi bardzo żal mojej drużyny i wszystkich zawodników. Z naszymi skromnymi możliwościami próbujemy budować I-ligową atmosferę w klubie, na treningach i na boisku. Chłopcy mnie nie zawiedli, zostawili zdrowie na boisku. Szkoda, bo była okazja, żeby wygrać. Piłka jednak lubi się mścić i jak nie wykorzystuje się takich sytuacji jakie mieliśmy to później samemu traci się bramkę. Przed stratą drugiego gola wszystko wydawało się pod kontrolą, ale rywale nas zaskoczyli. W tym wszystkim trzeba mieć szczęście i mam nadzieję, że wkrótce będziemy je mieli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza