Bo piłkarze są odpowiednio umotywowani i właściwie przygotowani do konfrontacji oznaczonej liczbą numer trzynaście. W sobotę (30 października) o godz. 14 na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bytowie Drutex-Bytovia będzie gospodarzem spotkania z Błękitnymi Stargard Szczeciński.
Obydwie ekipy plasują się w górnych rejonach tabeli Bałtyckiej III ligi. Bytów jest liderem. Goście znajdują się na czwartym miejscu i aktualnie mają 10 punktów straty do bytowskiego zespołu. Drutex-
Bytów podchodzi do tej rywalizacji niezwykle poważnie, gdyż chce powiększyć przewagę nad stargardzką drużyną. Tej jesieni bytowianie występowali sześć razy przed własną publicznością i zgromadzili komplet
punktów.
Błękitni wypadają gorzej na wyjazdach. Grali pięć razy i w tych meczach zgromadzili tylko 4 pkt. W poprzednim sezonie bytowianie u siebie rozbili stargardzian 6:1. Rewanż był korzystny dla Błękitnych, którzy pokonali Drutex-Bytovię 2:1.
Trenera Waldemara Walkusza musi cieszyć, że jego drużyna ma 30 punktów. Pytany, czy pod względem gry i realizacji założeń taktycznych ostatnie spotkanie w Wejherowie z Gryfem było najlepsze w sezonie
2010/2011, odpowiada:
- Według mnie najlepiej graliśmy przeciwko kołobrzeskiej Kotwicy.
W Bytowie się cieszą, że w tej chwili mają drużynę z prawdziwego zdarzenia. Wszystkie letnie transfery wydają się być trafione. Druteksowi-Bytovii nie brakuje pomysłu na dobrą i skuteczną grę. Każda formacja zespołu przedstawia się niezwykle solidnie. Pomiędzy zawodnikami odbywa się zdrowa rywalizacja o miejsca w wyjściowej jedenastce. Nikt z bytowskich działaczy nie składa jeszcze buńczucznych deklaracji o drugiej lidze.
- Moja drużyna powinna mieć pomysł na sforsowanie stargardzkiej defensywy, bo ostatnio na treningach pracowaliśmy nad odpowiednią taktyką. Ćwiczyliśmy nowe warianty, bo w ataku zabraknie
Jakuba Gronowskiego z kartkowego powodu - informuje Waldemar Walkusz, szkoleniowiec Druteksu-Bytovii Bytów.
- Błękitni ze Stargardu Szczecińskiego to strasznie niewygodny przeciwnik, którego nie można lekceważyć. Mam w tym, co robię, mnóstwo pokory, choć nie powiem, że chodzę smutny. Zwycięskie mecze dają sporo radości. Będę chciał w sobotnie popołudnie, aby moi podopieczni podtrzymali zwycięską passę. Zapowiada się ciekawe spotkanie. W naszej ekipie na drobny uraz narzeka środkowy obrońca Michał Szałek.
Czy wystąpi w tej konfrontacji? Decyzja zapadnie niemal w ostatniej chwili.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?