Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duzi chłopcy z małymi dziewczynkami śpią w jednej sali

Magdalena Olechnowicz [email protected]
– Nie przeszkadza mi to, że moja córka leży na sali z chłopcem – powiedział nam wczoraj Grzegorz, tata Oliwki. Jednak niektórych rodziców taka sytuacja bulwersuje.
– Nie przeszkadza mi to, że moja córka leży na sali z chłopcem – powiedział nam wczoraj Grzegorz, tata Oliwki. Jednak niektórych rodziców taka sytuacja bulwersuje. Łukasz Capar
W oddziale pediatrycznym słupskiego szpitala chłopcy leżą w salach razem z dziewczynkami. Zdaniem rodziców to skandal. Ordynator oddziału nie widzi problemu.

Rodzice dzieci leżących w oddziale pediatrycznym słupskiego szpitala poskarżyli się nam, że w jednej sali leżą nastoletni chłopcy i dziewczynka.

- Dzisiaj w sali z dwoma chłopcami w wieku 15 i 16 lat położono trzyletnią dziewczynkę. W zeszłym tygodniu leżały z nimi dwie dziewczynki w wieku 10 i 12 lat - mówi ojciec jednego z małych pacjentów. - Wiem, że szpital to nie hotel ani kolonia, ale jednak każdy ma prawo do intymności. Dochodzi do niezręcznych sytuacji, zwłaszcza gdy trzeba się przy lekarzu rozebrać do badania lub odpowiadać na pytania dotyczące jednak wstydliwych spraw, takich jak oddawanie moczu czy stolca.

Ordynator oddziału, którego poprosiliśmy o wyjaśnienie sytuacji, był oburzony zachowaniem rodziców. Epitety, którymi ich nazwał, nie nadają się do zacytowania w gazecie.

- Z takimi sprawami powinni oni przyjść do mnie, a nie do gazety czy kogokolwiek innego. Nie będzie mi nikt organizował pracy w oddziale. Żaden dziennikarz, dyrektor czy nawet minister. Bo ja zarządzam tym oddziałem - mówił wzburzony Leszek Dębicki, ordynator oddziału pediatrycznego.

Zapytany, czy normą jest, że dziewczynki leżą w salach razem z chłopcami, odpowiedział, że nie, aczkolwiek dochodzi czasami do takich sytuacji.

- Po pierwsze dzielimy pacjentów ze względu na schorzenia. Odizolowane muszą być dzieci z chorobami zakaźnymi, sepsą czy niemowlęta wymagające wspomagania tlenem - tłumaczy Dębicki. - Nie widzę problemu, jeśli z nastoletnimi chłopcami leży trzylatka. Przecież i tak jest z nią cały czas matka. Podobnie jeśli z nastolatkami położę sześciolatka.

Innego zdania są rodzice.

- Nie wyobrażam sobie, aby moja 11-letnia córka miała leżeć w jednej sali z chłopcami. Jest w wieku, kiedy już dorasta, jej ciało się zmienia i ściąganie koszulki przy chłopcach byłoby dla niej bardzo krepujące i poniżające - mówi Sylwia, matka 11-latki.

Rację przyznaje rodzicom Barbara Kozłowska, rzecznik praw pacjenta w Warszawie.

- Każdy pacjent, niezależnie od wieku, w myśl art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta, ma prawo do poszanowania intymności i godności, w szczególności w czasie udzielania mu świadczeń zdrowotnych - argumentuje Kozłowska. - Co prawda, nie istnieją żadne uregulowania prawne dotyczące umieszczania w osobnych salach szpitalnych chłopców, a w osobnych dziewczynek, jednak bardzo wyraźnie podkreślę, że personel medyczny ma obowiązek zapewnienia poszanowania intymności pacjentów.

Wyjaśnia także, że załącznik nr 1 do rozporządzenia ministra zdrowia z dnia 2 lutego 2011 r. w sprawie wymagań, jakim powinny odpowiadać pod względem fachowym i sanitarnym pomieszczenia i urządzenia zakładu opieki zdrowotnej, precyzuje jedynie, że w ramach oddziału dziecięcego w szpitalu ogólnym powinien być wydzielony pododdział lub odcinek dla dzieci młodszych do 3 lat oraz starszych od 3 lat.

- Świadczeniodawcy zobowiązani są do zapewnienia rozwiązań organizacyjnych, które umożliwią przestrzeganie praw pacjenta, w tym prawa do poszanowania intymności i godności. Szpital może na przykład zapewnić parawany podczas badania, w czasie którego dziecko musi się rozebrać lub przeprowadzać je w innym pomieszczeniu - zaznacza Barbara Kozłowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza