Dwa razy ustecka straż musiała ratować z opałów kota-pechowca
Marcin Prusak
Niecodzienną interwencję mieli strażnicy miejscy z Ustki. Zostali wezwani do uwolnienia ze śmietnika kota, który dwa razy w ciągu kilku dni zawisł na tej samej kracie.
W tym tygodniu strażnicy miejscy otrzymali dwukrotne zgłoszenie o kocie, który zawisł na kracie zabezpieczającej dostęp do śmietnika na osiedlu Wczasowa.
Okazało się, że noga tego samego kota co kilka dni wcześniej, znów utknęła w szczelinie między prętami kraty. Strażnicy użyli specjalnej pętli do uwolnienia pechowca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!