Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwoje dzieci z podejrzeniem posocznicy w słupskim szpitalu

Magdalena Olechnowicz
Fot. archiwum
Wczoraj do słupskiego szpitala trafiło dwoje dzieci z podejrzeniem posocznicy. 3-letni chłopiec przebywa w oddziale pediatrycznym a 2,5 - dziewczynka w oddziale chirurgii dziecięcej. Nie ma zagrożenia życia.

Chłopiec został przyjęty w ciężkim stanie.
- Miał wysokie parametry zapalenia, ale wdrożyliśmy szybko leczenie i w tej chwili stan chłopca jest stabilny. Zrobiliśmy testy, aby zidentyfikować bakterię i czekamy na wyniki. Najprawdopodobniej nie jest to jednak ta najgorsza postać, czyli posocznica meningokokowa - mówi Leszek Dębicki, ordynator oddziału pediatrycznego w słupskim szpitalu.

Wczoraj wieczorem zgłosili się też rodzice z dziewczynką, u której lekarze podejrzewają posocznicę.
- Dziecko miało zapalenie płuc z ropniem. Trzeba było natychmiast wykonać nakłucie opłucnej, więc zdecydowano, ze dziewczynka zostanie przyjęta do oddziału chirurgii dziecięcej - mówi dr Dębicki.

Lekarz uspokaja, że to nie jest nadzwyczajna sytuacja. - Zazwyczaj mamy 5-6 dzieci w miesiącu z podejrzeniem sepsy, ale bardzo rzadko wyniki potwierdzają tę najgorszą postać posocznicy - mówi Dębicki.

O podejrzeniach poinformowano sanepid.
- Zgłoszeń o podejrzeniach posocznicy mamy sporo, ale rejestrujemy tylko te wywołane przez meningokoki, streptococus pneumoniae i hemofilie influenza - mówi Henryka Kisiel, rzecznik prasowy słupskiego sanepidu. - W tym przypadku wstępne badania wykluczają to pochodzenie, ale ostateczne wyniki będą po południu bądź jutro - dodaje.

Póki co nie ma potrzeby obserwacji osób, które przebywały w otoczeniu chorych dzieci.
- Kontakt z rodziną i osobami z otoczeniami nawiązujemy dopiero wtedy, kiedy potwierdzi się pochodzenie tymi trzema czynnikami, o których wcześniej mówiłam - mówi Kisiel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza