Dyrektor PUP w Słupsku: Nie zauważamy nagłego wzrostu bezrobocia

- W marcu, gdy epidemia koronawirusa zamroziła polską gospodarkę, wielu analityków rynku pracy zapowiadało, że w czerwcu nastąpi gwałtowny skok bezrobocia, bo wtedy skończą się trzymiesięczne wypowiedzenia, które dostali pracownicy w wielu firmach. Czy tak się stało?

- Na razie nie obserwujemy takiego zjawiska. W tym miesiącu zarejestrowaliśmy już nieco powyżej 350 nowych bezrobotnych ze Słupska i powiatu słupskiego. Ta liczba nie zaskakuje. Mieści się w normie, bo zwykle miesięcznie rejestrujemy od 600 do 700 bezrobotnych. Ponieważ zwykle największa liczba rejestracji odbywa się około 10 . każdego miesiąca, to raczej w czerwcu już nie spodziewam się gwałtownego wzrostu bezrobocia.

- Może w tym przypadku znaczenie ma także to, że bezrobotny musi się rejestrować przy pomocy profilu zaufanego?

- Już takiego ograniczenia nie ma, bo rejestrację prowadzą również nasi pracownicy w naszej siedzibie, więc nie trzeba się rejestrować elektronicznie.

- Bezrobocie jednak rośnie?

- Tak, bo choć nie ma gwałtownego przypływu osób, które straciły pracę, to jednak nadal na naszym rynku pracy brakuje nowych ofert pracy. Przed epidemią mieliśmy taką sytuację, że choć miesięcznie rejestrowaliśmy zazwyczaj ponad 600 nowych bezrobotnych, to pracodawcy zgłaszali tyle nowych ofert pracy, że przekraczało to liczbę nowych bezrobotnych. W rezultacie bezrobocie malało. Teraz pracodawcy wyraźnie ograniczają zatrudnienie, bo są niepewni i nie wiedzą, jak się będzie rozwijała sytuacja gospodarcza. Sądzę, że ten stan wyczekiwania jeszcze trochę potrwa.

- Czy w naszym regionie można liczyć na sezonowe miejsca pracy?

- Mam nadzieję, że może sezon letni w usługach turystycznych będzie nas ratował. Ponieważ w tym roku możliwości wyjazdów na zagraniczne urlopy będą ograniczone, a część Polaków będzie miała dodatkowo obawy przed zagranicznymi wyjazdami, to prawdopodobnie będą chcieli wypocząć w kraju. Z rozmów z pracodawcami w sferze usług turystycznych na naszym terenie wynika, że wielu z nich optymistycznie ocenia najbliższą przyszłość. Nie jest więc wykluczone, że będą tworzyć sezonowe miejsca pracy.

Przypomnijmy: Liczba bezrobotnych w Polsce przekroczyła już milion. Z szacunków Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej wynika, że tylko w maju przybyło ponad 46 tysięcy nowych bezrobotnych. Zgodnie ze statystykami, w porównaniu do kwietnia bezrobocie w maju wzrosło o 0,2 proc. W porównaniu z analogicznym okresem rok temu, bezrobocie wzrosło o 0,6 procent. Bez pracy na koniec maja było 1 mln 11,7 tys. osób. Ministerstwo zapewnia jednak, że ma tę sytuację pod kontrolą.

Zobacz także: Praca w czasie pandemii koronawirusa