- Żeby pracować w szkole, trzeba lubić dzieci i młodzież, szanować ich, a przede wszystkim ich słuchać - mówi Kazimierz Skiba, który po 47 latach pracy w oświacie, a ostatnio 26 latach szefowania dwójce przy ulicy Henryka Pobożnego, odchodzi na emeryturę. - Uważam moją drogę zawodową za udaną, myślę, że w pracy mi się powiodło. Niestety, muszę odejść z powodów osobistych, choć z żalem zostawiam tę pracę. Przez wiele lat pracowałem w szkołach i propagowałem sport wśród młodzieży. To ostatnie mam zamiar robić nadal.
Kazimierz Skiba przez pierwsze pół roku kariery zawodowej pracował w wielobranżowej spółdzielni Chojniczanka. Potem na lata związał się ze szkolnictwem. Najpierw pracował w Pobłociu, potem przez chwilę w wydziale oświaty w słupskim ratuszu, a następnie w kilku słupskich podstawówkach - dawnej czwórce przy ul. Sobieskiego, potem 15, a następnie otwierał sportową 16 na ul. Zaborowskiej, gdzie był wicedyrektorem do spraw sportowych. Ostatnio szefował SP 2.
- Kazimierz Skiba to nauczyciel biologii, fascynat dendrologii i wędkarstwa, a także sportu, bo to on w mieście współtworzył Słupską Olimpiadę Młodzieży. To pracowity, uparty i bardzo konsekwentny dyrektor - mówi o nim Krystyna Danilecka-Wojewódzka, wiceprezydent Słupska. Zaś współpracownicy Kazimierza Skiby ze szkoły podkreślają, że praca była zawsze dla niego bardzo ważna.
Kazimierza Skibę na stanowisku dyrektora szkoły przy ul. Henryka Pobożnego zastąpi za kilka dni wybrana w konkursie Karolina Keler. Nauczycielka języka kaszubskiego w tej szkole, ponadto propagatorka języka, kultury, tradycji i kuchni Kaszubów w Słupsku i regionie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
