Dyrektor SP nr 3 w Miastku chce budować gminną pływalnię

O pływalni pięć lat temu mówił wicewojewoda Mariusz Łuczyk

Paweł Biernacki wygrał niedawno (ponownie) konkurs na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 3 w Miastku. Pomysł budowy pływalni przedstawił w koncepcji rozwoju placówki. Dodajmy, że nie jest on nowy. W 2017 roku o budowie pływalni, właśnie przy SP nr 3 w Miastku, mówił wicewojewoda pomorski Mariusz Łuczyk. Koszt pływalni szacowano wtedy na około 6 mln zł, a roczny koszt utrzymania na 600 tys. zł. Wtedy wszyscy dyrektorzy szkół byli za, także większość radnych. Miało być wsparcie inwestycji ze środków unijnych. Ostatecznie skończyło się na niczym.

Miastko ma się rozwijać, czy zwijać ?

- Miastko ma się rozwijać, czy zwijać ? – nieco prowokuje Paweł Biernacki. – Wiem, że budowa pływalni i jej utrzymanie to koszty. I zaraz ktoś powie, że to nie sensu. Z takiego minimalistycznego myślenia nie ma jednak żadnego rozwoju.

Paweł Biernacki widzi pływalnię „przyklejoną” do obecnego budynku szkoły od strony placu zabaw. Chodzi o pływalnię 20 na 12 metrów z 6 torami (nieco krótsza, niż w Bytowie). – Nikogo chyba nie muszę przekonywać, jakie znaczenie ma pływanie dla rozwoju uczniów, edukacji. To po pierwsze. Po drugie, pływalnia popołudniami byłaby otwarta dla wszystkich chętnych. Po trzecie, pływalnia mogłaby być wykorzystana do rehabilitacji przez nasz szpital – przekonuje Paweł Biernacki.

Jest już wstępny projekt

Dyrektor SP nr 3 w Miastku ma już wstępny projekt. Koszt budowy szacuje się na około 15 mln zł. – Są teraz programy, które mają dofinansowanie do 90 procent kosztów. Uważam, że gminę Miastko stać na wyłożenie 1,5 mln zł – stwierdza P. Biernacki. Na dzisiaj nie dysponuje wyliczeniami, ile może kosztować roczne utrzymanie pływalni.

- W lipcu są wybory na stanowisko burmistrza Miastka. Po nich będę przekonywał wybranego burmistrza, jak i radnych, do budowy pływalni. Powinny odbyć się konsultacje, spotkania. Pływalnia jest potrzebna w Miastku i uważam, że stać nas na nią – oznajmia Paweł Biernacki.