Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor strategiczny wróci do słupskiego ratusza?

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Łukasz Capar
1 marca nastąpiły zmiany organizacyjne w strukturze słupskiego ratusza. Co ciekawe nadal w strukturze jest stanowisko "dyrektor strategiczny". Władze miasta bowiem nie wykluczają, że kogoś zatrudnią na to stworzone w czasach Roberta Biedronia stanowisko.

Od 1 marca bezpośrednio prezydent Krystynie Danileckiej-Wojewódzkiej podlega Wydział Administracyjno-Techniczny w ratuszu.

- W związku z koniecznością realizacji dodatkowych obowiązków przez poszczególnych członków Kierownictwa ratusza podjęto decyzję o zmianie podziału kompetencyjnego dotyczącego podległości wydziałów Urzędu Miejskiego w Słupsku. Wydział Administracyjno-Techniczny podlegał już bezpośrednio Prezydentowi Miasta Słupska - tłumaczy Monika Rapacewicz, rzeczniczka słupskiego UM.

Co ciekawe w strukturach ratusza jest stanowisko dyrektora strategicznego. - W strukturze Urzędu Miejskiego w Słupsku nadal funkcjonuje stanowisko dyrektora strategicznego, bowiem w przyszłości nie wykluczamy możliwości jego obsadzenia - odpowiedziała na nasze pytania pani rzecznik.

To o tyleż dziwne, że pełniący to stanowisko Marcin Anaszewicz, swego czasu najbliższy współpracownik Roberta Biedronia, który go ściągnął do pracy w ratuszu, zwolnił się.

- Dlatego postanowiłam zapytać władze miasta, co z tym stanowiskiem i czy Marcin Anaszewicz w końcu odszedł czy nie, oraz czy dostał na koniec odprawę - tłumaczyła nam Anna Mrowińska, radna PiS.

- Pan Marcin Anaszewicz nie jest już pracownikiem Urzędu Miejskiego w Słupsku - odpowiedziała radnej prezydent miasta Krystyna Danilecka-Wojewódzka. Na koniec były urzędnik otrzymał ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy w kwocie ponad 3 tys. zł.

Przypomnijmy, ostatniego dnia urzędowania jako prezydent Robert Biedroń podpisał mu zgodę na bezpłatny urlop. Oficjalnie powodem była praca naukowa, ale każdy wiedział, że pracował on na sukces Wiosny. Marcin Anaszewicz, oficjalnie porzucił Biedronia (jego partnerka Sylwia Spurek jest wybraną europosłanką z list Wiosny, ale też już ją opuściła) i Wiosnę, która współtworzył w listopadzie 2019.

W Słupskim ratuszu odpowiadał za zmiany organizacyjne i politykę oszczędności w mieście. Sam zaś, choć nie miał żadnego doświadczenia samorządowego brał najwyższą wśród słupskich urzędników pensję - 10.052 zł. W drugiej części słupskiej kadencji Biedronia, jego dyrektor miał zgodę, by pracować w słupskim ratuszu... w Warszawie, czyli domu.

Teraz zostało po nim więc, nie obsadzone, stanowisko. Zdaniem radnych opozycji zbędne.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza