Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyskusje o obowiązku równości płci

Fot. Łukasz Capar
Teresa Czerwczyk, kierowca MZK,  jest jedną z kobiet, która przełamuje męskie stereotypy.
Teresa Czerwczyk, kierowca MZK, jest jedną z kobiet, która przełamuje męskie stereotypy. Fot. Łukasz Capar
Kraj dyskutuje o równości na listach wyborczych, a tymczasem już od prawie roku polityka równości płci jest obowiązkowa w pozyskiwaniu funduszy europejskich. Z różnym skutkiem.

Obywatelski projekt o parytecie (z łac. równość) zakłada, by na listach wyborczych nie było mniej kobiet niż mężczyzn. Pomysł rozpala emocje w kawiarnianych dyskusjach.

Jednak według różnych badań prowadzonych od lat problem dyskryminacji kobiet pod kątem awansu zawodowego, pensji, pozycji społecznej od lat rzeczywiście istnieje i jest nie do końca rozwiązany.

Pytanie czy uda się go zmienić przy pomocy parytetu jest na razie otwarte.

Z pewnością słaba płeć radzi sobie i to całkiem nieźle. Przykładowo w Słupsku - na pięć kluczowych stanowisk we władzy wykonawczej samorządu dwa piastują kobiety (Anna Łukaszewicz, skarbnik miasta, i Agnieszka Nowak, sekretarz miasta). Wśród 47 najważniejszych urzędników Urzędu Miasta w Słupsku (posiadających prawo wydawania decyzji administracyjnych w imieniu prezydenta) 29 to... kobiety.

Tymczasem wstęp do parytetu - polityki równości płci - jest obowiązkowy w Polsce już od marca 2009 roku przy pisaniu projektów o dofinansowanie ze środków unijnych. Na czym to polega?

- Istnieje wymóg, by przy analizie jakiegoś problemu, na przykład bezrobocia, brano pod uwagę nie tylko sam fakt, że ono istnieje, ale również kontekst płci, który jest z tym związany - tłumaczy Marcin Dadel, dyrektor Sieci Wspierania Organizacji Pozarządowych SPLOT. - Generalnie chodzi o to, że przy pisaniu projektów ich autorzy muszą wziąć pod uwagę fakt braku uczestnictwa kobiet w jakichś szkoleniach nie ze względu na brak zainteresowania nimi, ale ponieważ nie mają na to czasu, bo muszą opiekować się dziećmi.

Efekty wprowadzenia obowiązku równości płci na razie nie są znane, ponieważ projekty, które już muszą zawierać w sobie taki postulat, zakończą się dopiero w przyszłym roku.

- Nie chodzi o rewolucję, a o zmianę stereotypów, które bardzo często przeszkadzają kobietom w osiąganiu lepszej pracy i stanowisk - stwierdza Dadel.

Jako przykład załamania stereotypu podaje ogłoszenia o pracy na kierowców MZK w Słupsku, gdzie dopiero skierowanie ich bezpośrednio do grupy docelowej (czyli kobiet), a nie ogółu (czyli anonimowej grupy potencjalnych kierowców), spowodowało, że pierwsze panie usiadły za kierownicami słupskich autobusów.

Nie jesteśmy przez panów dyskryminowane

Rozmowa z Anną Szurek, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji w Słupsku.

- Czy trudno było pani osiągnąć obecne stanowisko jako kobiecie?

- Myślę, że moje doświadczenie i wiedza przesądziły o fakcie powierzenia mi obecnie sprawowanej funkcji. Jako kobieta przebyłam taką samą drogę jak pozostali z grupy zarządzających. Rzetelna praca, zaangażowanie i odpowiedzialność na każdym stanowisku połączona z determinacją w dążeniu do realizacji zaplanowanych celów pomaga odnieść sukces.

- Czy widziała pani, żeby mężczyźni o niższych kwalifikacjach mieli łatwiej?

- Widziałam takie przypadki i pozostawiam je do swojej wiadomości. Uważam, że jest to naganne i bardzo źle świadczy o osobach, które doprowadziły do takich wyborów.

- Czy kobiety w biznesie są dyskryminowane?

- Osobiście nie spotkałam się nigdy z przypadkami dyskryminowania mnie czy innych kobiet. Być może miałam szczęście współpracować z ludźmi, którzy potrafili obiektywnie oceniać, nie zważając na płeć.

- Czy popiera pani parytet?

- O parytet płci dba sama natura. Rodzi się tyle samo kobiet, co mężczyzn. Żyjemy w państwie demokratycznym. Każdy ma prawo brać udział w życiu politycznym i gospodarczym kraju na równych zasadach. Kobiety nie są w tym procesie dyskryminowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza