Już w styczniu podniesiono granicę wieku dzieci, które mogą podróżować na przednim siedzeniu - muszą mieć co najmniej 12 lat. Młodszym wolno siedzieć z przodu wyłącznie w foteliku ochronnym.
Teraz te obostrzenia mają dotyczyć także dzieci przewożonych z tyłu. Kłopoty zaczynają się, gdy chcemy stosować się do tych przepisów. W sklepach dostępne są foteliki przystosowane do wagi, nie do wieku maluchów. Brakuje rozmiarów odpowiednich dla starszych dzieci, które teraz zostaną objęte przepisem. - Moja córka nie ma jeszcze 12 lat, ale waży już 40 kilo - opowiada jedna ze zmotoryzowanych matek. - Nie mieści się w żadnym foteliku, bo w sprzedaży są jedynie takie do 36 kilo. Nawet podstawki są na nią za małe.
Z rozmów ze sprzedawcami wypływa kolejny, znacznie poważniejszy problem. Kierowcy powinni się teraz masowo zaopatrywać się w foteliki. Tymczasem nie ma o tym mowy. - Jeżeli w ogóle można mówić o jakimś wzroście sprzedaży tych artykułów, to coś niecoś ruszyło się przed długim weekendem oraz przed świętami - przypomina sobie Marzena Janus, właścicielka sklepu motoryzacyjnego Jamar w Koszalinie. - Szczerze mówiąc, bardzo mnie to dziwi, bo to powinien być produkt kupowany niezależnie od sezonu.
Foteliki, które właściwie ochronia nasze dzieci, musza mieć atest, m. in. Przemysłowego Instytutu Motoryzacji. Atest potwierdzony jest dołączonym do produktu certyfikatem i wszytą w fotelik metką.
Ile kosztuje fotelik?
- 9 - 25 kg - ok. 140 zł
- 9 - 36 kg - ok. 199 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?