Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzielnicowy przyjrzy się warunkom w jakich przetrzymywany jest pies

Andrzej Gurba
W takich warunkach przebywa pies na działce przy ulicy Miłej w Bytowie.
W takich warunkach przebywa pies na działce przy ulicy Miłej w Bytowie. Andrzej Gurba
Mieszkanka ulicy Pochyłej w Bytowie zaalarmowała nas wczoraj, że na jednej z działek przy ulicy Miłej w fatalnych warunkach mieszka pies.

- Buda nie ma dachu. Jak pada, to deszcz leje się do środka. W nocy na dodatek jest zimno - mówi przejęta kobieta (nazwisko do wiad. red.).

- Nie widziałam nigdzie miski z jedzeniem. Wodę pies ma w wiadrze. Jest zielona. Dookoła jest pełno błota. Trzeba nie mieć sumienia, aby trzymać zwierzę w takich warunkach.

Byliśmy na miejscu. Pies rzeczywiście nie ma najlepszych warunków. Dotarliśmy do właściciela czworonoga.

- Dachu buda nie ma od przedwczoraj. Została zrzucona przez psa. Dzisiaj ją naprawię. Pies ma jedzenie i wodę. Nie uważam, że jest trzymany w złych warunkach. Błoto teraz jest wszędzie. Pies nie jest wychudzony, przecież to widać - broni się właściciel czworonoga, znany bytowski rzeźbiarz.
Wczoraj jego działkę odwiedził dzielnicowy.

- Mężczyzna zadeklarował, że dach budy będzie naprawiony. To jest dla nas najważniejsze. Zresztą sprawdzimy to. Pies nie wygląda na zaniedbanego. Być może zbada go jeszcze weterynarz - oznajmia Andrzej Hasulak, wiceszef bytowskiej prewencji.

- Buda jest w takim stanie od dawna - upiera się kobieta.

- Trudno nam to teraz zweryfikować - odpowiada Hasulak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza